Mogą wrócić obostrzenia. Jakie i kiedy? Minister zdrowia mówi o ważnym czynniku

Mogą wrócić obostrzenia. Jakie i kiedy? Minister zdrowia mówi o ważnym czynniku

Minister zdrowia Łukasz Szumowski
Minister zdrowia Łukasz Szumowski Źródło: Newspix.pl / Marek Hanyzewski
– Epidemia nie zniknęła, nie odchodzi, nie skończyła się – mówił w Polsat News minister zdrowia. Łukasz Szumowski przyznał, że w przypadku gwałtownego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem i zwiększenia transmisji poziomej, możliwy jest powrót do obostrzeń, ale nie na taką skalę, jak w marcu. – Lockdownu całkowitego, takiego jak na początku epidemii, nie da się znowu zrobić – przyznał.

W pierwszych dniach czerwca w Polsce notowano rekordowe przyrosty zakażeń koronawirusem. Powodem jest zarówno wykrywanie nowych ognisk koronawirusa, jak i intensywne testy wśród górników oraz ich rodzin. Jeszcze 2 czerwca mowa była o 236 nowych zachorowaniach w porównaniu do 380 poprzedniej doby. Od tego dnia codziennie notowano jednak coraz więcej przypadków. 3 czerwca było ich 292, 4 czerwca 361, a dzień później – 362. Rekordowy okazał się weekend. W sobotę 6 czerwca potwierdzono 576 zakażeń, a w niedzielę 7 czerwca – 575. Jeszcze więcej chorych przybyło 8 czerwca – 599. We wtorek 9 czerwca zgłoszono mniej zachorowań – 400. Najwięcej zakażeń potwierdzano w woj. śląskim, łódzkim i mazowieckim.

Możliwy powrót obostrzeń

Minister zdrowia na antenie Polsat News, komentując wskaźniki zachorowań, stwierdził, że epidemia „nie znikneła”. – Na pewno transmisji poziomych, czyli przekazywania wirusa na ulicy przypadkowym ludziom jest znacznie mniej, ale bać powinniśmy się cały czas – wskazał. Łukasz Szumowski podkreślił, że w zależności od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja, rząd nie wyklucza powrotu do części obostrzeń.

– Jeśli wybuchłaby gdzieś transmisja pozioma, jeśli mielibyśmy wzrost wykładniczy, to wracalibyśmy do pewnych typów obostrzeń. Lockdownu całkowitego, takiego jak na początku epidemii, nie da się znowu zrobić – tłumaczył. Dopytywany, o jakie obostrzenia chodzi, wskazał m.in. maseczki. – Uwolnione obszary gospodarki mogą być znowu zamknięte. Całego kraju nie da się zamknąć – dodał. Podkreślił, że groziłoby to depresją gospodarki i wzrostem zgonów z innych przyczyn.

Czytaj też:
Wysoki przyrost zakażonych koronawirusem przez 10 dni? Morawiecki analizuje sytuację na Śląsku

Źródło: Polsat News