„To Ziemniak. Jest towarzyska i tak, możecie ją głaskać, nawet mimo wirusa. Ona kocha wszystkie zwierzęta, więc nie krępujcie się, by zapoznać ją ze swoim psem” – takiej treści znak pojawił się na płocie przy posesji pewnej rodziny Portland w stanie Oregon.
Jak to zazwyczaj bywa, potrzeba stała się matką wynalazku. Zaczęło się od towarzyskich preferencji suczki rasy Corgie o wdzięcznym imieniu „Ziemniak”. Zwierze było znane w okolicy z zamiłowania do znajomości zawieranych przez... płot. Czworonoga często można było spotkać, jak wysuwał głowę między deskami, by poznać kolejne zwierzę bądź spotkać ulubionego listonosza.
Sytuacja zmieniła się, kiedy nadeszła pandemia koronawirusa. – Ziemniak bardzo poważnie traktowała swoje zajęcie bycia poklepywaną przez ogrodzenie. Czuła się szczerze zasmucona, gdy w okresie izolacji społecznej ludzie przestali się przy niej zatrzymywać, by powiedzieć cześć – relacjonował Cee, właściciel psa, w rozmowie z portal TheDodo.com. – Ludzie wydawali się czuć winnymi, gdy widzieliśmy ich głaszczących Ziemniaka przez ogrodzenie, inni pytali, czy nadal mogą to robić – opowiadał. Aby rozwiać wątpliwości, właściciele psa zamieścili na ogrodzeniu komunikat do przechodniów. Zachęcili w nim, by mimo pandemii koronawirusa nie zmieniać przyzwyczajeń.
Czytaj też:
Ten pies wygląda jak „doskonały, mały ziemniak”. Los głuchej suczki przypomina bajkę
Ziemniak - pies corgie, który uwielbia znajomości przez płot. Zdjęcia