Konfederacja poprze Trzaskowskiego? Jest komentarz Bosaka

Konfederacja poprze Trzaskowskiego? Jest komentarz Bosaka

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Newspix.pl / TEDI
Wypowiedź Jacka Wilka wywołała niemałe zamieszanie, ponieważ polityk zasugerował, że Konfederacja przed druga turą wyborów może poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Do tych słów odniósł się Krzysztof Bosak, podkreślając swoje aspiracje do wygrania walki o fotel głowy państwa.

– Gdyby kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak nie dostał się do drugiej tury wyborów prezydenckich, to trzeba będzie zagryźć zęby i zagłosować na o – mówił kilka dni temu na antenie TOK FM Jacek Wilk. Krzysztof Bosak na antenie Polsat News poinformował, że polityk Konfederacji wycofał się ze swoich słów. – Nie ma żadnych szans, żeby Konfederacja, czy żebym ja poparł Rafała Trzaskowskiego. Jest to kandydat nam odległy nie tylko ze względu na politykę, którą prowadzi jako prezydent Warszawy, politykę nieskuteczną, niezrealizowanych obietnic i promowania kulturowej lewicy, którą uważamy za zagrożenie – dodał.

Bosak zaznaczył, że chce wygrać z Rafałem Trzaskowskim i „dać Polakom prawdziwą alternatywę”. Dodał, że Wilk „podobnie jak miliony Polaków, jest potwornie zirytowany stylem rządzenia PiS”. Na uwagę prowadzącego rozmowę, że sondaże nie dają mu wielkich szans na wejście do drugiej tury , kandydat Konfederacji przywołał sytuację z 2019 roku.. – Wszyscy w zeszłym roku mówili, że Konfederacja nie ma żadnych szans. Nie kierujemy się sondażami – podkreślił.

Co mówił Wilk?

Przypomnijmy, 12 czerwca członek sztabu wyborczego na antenie Tok FM zdradził swoją strategię na drugą turę wyborów prezydenckich, jeżeli zabraknie w niej kandydata Konfederacji. Na samym początku rozmowy Jacek Wilk z Konfederacji nie chciał zgodzić się ze stwierdzeniem, że Andrzej Duda „zjada” Krzysztofa Bosaka w sondażach. – Nie wiem, skąd takie wnioski. Jest dokładnie odwrotnie. Jeżeli patrzymy na tendencję, to Krzysztof Bosak regularnie – dla nas może zbyt wolno, ale jednak – rośnie – podkreślał polityk. – Jeżeli jest już notowany w niektórych sondażach na trzecim miejscu, podobnie jak Konfederacja, mimo iż nie jesteśmy ulubieńcami wielu mediów głównego nurtu, to chyba jednak tendencja jest korzystna – zwracał uwagę.

Jacek Wilk ujawnił w Tok FM, że plan optimum Konfederacji to wejście Bosaka do II tury, a plan minimum to zajęcie przez niego trzeciego miejsca. Zwrócił uwagę, że na spotkania z kandydatem jego ugrupowania przychodzą tłumy zwykłych ludzi, a nie partyjnych działaczy wożonych autobusami. Były poseł został też zapytany o najgorszy dla niego scenariusz i brak wspieranego kandydata w II turze.

Poparcie dla Trzaskowskiego?

– Chciałbym zaznaczyć, że to co powiem, będzie tutaj wyłącznie moim zdaniem, ponieważ takich uzgodnień czy rozmów jeszcze nie było w ramach Konfederacji. Jest oczywiste, że na razie robimy wszystko, co możemy, żeby to Krzysztof Bosak był w drugiej turze – mówił Wilk. – Będziemy stawać przed klasycznym wyborem mniejszego zła. Dla Konfederacji wrogiem nie jest ani PO ani PiS, tylko PO-PiS, czyli ta formacja socjalistyczna, która ewidentnie ciągnie Polskę w złym kierunku. I wobec tego wybór będzie się sprowadzał tak naprawdę do tego, jak wybrnąć z tego, by przyniosło to jak najmniejsze szkody państwu polskiemu – tłumaczył.

– W tej chwili największym problemem Polski jest ta dyktatura większości w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, który lekceważy sobie obowiązujące prawo – stwierdził w końcu Wilk. Jak podkreślał, Rafał Trzaskowski „przy wszystkich swoich wadach” może wetować ustawy PiS. – Wobec tego moim zdaniem nie będzie innej opcji, nie będzie innego wyjścia, tylko zagryźć zęby, głosować, przekreślić obecnie rządzącego Andrzeja Dudę, gdyż jest on tylko notariuszem bezprawia obozu rządzącego – oceniał. Jak podkreślał, Trzaskowski może „minimalizować straty”.

Czytaj też:
Sławomir Nitras: Rafał Trzaskowski w sposób naturalny wychodzi poza PO