Do wypadku doszło w czwartek 25 czerwca tuż po południu w Warszawie, na ruchliwej trasie Armii Krajowej. Jak poinformował reporter „Gazety Stołecznej” Dariusz Borowicz, autobus miejski linii 186 spadł z mostu Grota-Roweckiego w pobliżu zjazdu na Gdańsk. – Na tę chwilę mamy tylko informację, że autobus spadł z mostu Grota, ale nie bezpośrednio na ulicę, tylko na ścieżkę rowerową. Ustalamy okoliczności i przyczyny tego wypadku – relacjonowała Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.
Rafał Trzaskowski podczas konferencji na miejscu wypadku przekazał, że obecnie trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Zajmie się tym komisja, do której powołani zostaną policjanci oraz przedstawiciele miasta. Prezydent Warszawy potwierdził również, że do szpitali przewieziono 17 osób. – Część osób jest w Szpitalu Bielańskim. Zapewniamy pomoc psychologiczną dla wszystkich, którzy tej pomocy będą potrzebowali – zadeklarował polityk.
Prezydent stolicy podziękował także policjantom i strażakom za sprawnie przeprowadzoną akcję ratunkową oraz poinformował, że uruchomiona została specjalna linia informacyjna dla osób zainteresowanych pozyskaniem informacji na temat zdarzenia. – Ja za chwilę jadę do Szpitala Bielańskiego, żeby zobaczyć, jak poważna jest sytuacja i jakiej pomocy potrzeba ze strony miasta – dodał. Trzaskowski poinformował również, że autobus był sprawny i stosunkowo nowy, ponieważ zakupiono go rok temu. – Wiemy, że kierowca jest młody i prawdopodobnie zasłabł – dodał.
Czytaj też:
Autobus spadł z wiaduktu. Były pracownik TVP już obwinił Trzaskowskiego
Autobus spadł z wiaduktu w Warszawie. Zdjęcia z miejsca zdarzenia