Borys Budka na antenie Polsat News zaznaczył, że „należy docenić każdy głos, nie ma lepszego i gorszego wyborcy”. – Moja 96-letnia babcia pięć lat temu głosowała na Andrzeja Dudę. Teraz zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego – stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Wybory prezydenckie 2020. Dwie „debaty”
W poniedziałek 6 lipca Andrzej Duda wziął udział w debacie w Końskich, Rafał Trzaskowski z kolei pojawił się w Lesznie. Kandydaci ubiegający się o prezydenturę nie spotkali się, by w jednym programie pokazać podobieństwa i różnice programowe. Podczas osobnych wydarzeń odpowiadali na zadawane pytania. Borys Budka odniósł się do wypowiedzi urzędującego prezydenta, który mówił, że „absolutnie nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych”. W opublikowanym na Twitterze wpisie prezydent precyzował, że miał na myśli szczepienia na Covid-19 i grypę.
Czytaj też:
Prezydent skomentował swoje kontrowersyjne słowa o szczepionkach. „Stop manipulacji”
Budka: Czekam aż powie, że Ziemia jest płaska
– Dziś potrzebna jest edukacja. Dziś minister zdrowia mówi o szczepionkach. Dziś inspektor sanitarny mówi o szczepionkach. A Andrzej Duda... czekam aż powie, że Ziemia jest płaska – skomentował przewodniczący PO. – Na tym polega siła prezydenta, że w takich sytuacjach potrafi powiedzieć, że ważniejsze jest zdrowie i życie Polaków, aniżeli doraźny interes wyborczy. Jeżeli prezydent chciał puścić oko do wszystkich tych, którzy wierzą znachorom, czy pseudomedykom z internetu, że szczepionki powodowałyby jakoby autyzm, czy też inne choroby, to tylko nieodpowiedzialna głowa państwa byłaby w stanie coś takiego powiedzieć. Kompromitująca wypowiedź – ocenił Borys Budka na antenie Polsat News.
Czytaj też:
Dziennikarz TVN nazwał Trzaskowskiego „diabłem”. Zwrócił się do wyborców Dudy