Kandydaci mają sprzyjające im media, swoich sympatyków, ba, niektórych wyborców można nawet określić mianem wyznawców. Czego jednak nie mają? Ochoty by stanąć do politycznego pojedynku w debacie. Czują, że nie muszą, bo codziennie do słownych potyczek dochodzi już nie tylko między ich zapleczami, a wyborcami. Ale oni nie zwalniają kandydatów z obowiązku zmierzenia się ze sobą twarzą w twarz. Z szacunku dla wyborców debata między Rafałem Trzaskowskim a Andrzej Dudą powinna była się odbyć. Nie odbyła się jednak, bo sztaby obu kandydatów postanowiły zorganizować własne areny, osłabiając tym samym po raz kolejny pozycję mediów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.