Zamiast klienta w umówione miejsce przyszli… policjanci. Dokument kosztował 60 zł

Zamiast klienta w umówione miejsce przyszli… policjanci. Dokument kosztował 60 zł

Zatrzymani przez policjantów mężczyźni
Zatrzymani przez policjantów mężczyźni Źródło: Policja
23-latek wraz ze swoim 32-letnim kolegą sprzedawali orzeczenia lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych oraz dopuszczające do pracy z żywnością. Zostali zatrzymani przez policję na gorącym uczynku.

Klient, który odpowiedział na ogłoszenie zamieszczone w internecie, miał przyjść na ulicę Mokotowską w Warszawie, aby kupić orzeczenia lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych oraz orzeczenia lekarskie dopuszczające do pracy w kontakcie z żywnością. Dokumenty posiadały fikcyjne pieczątki i podpisy nieistniejącego lekarza medycyny pracy.

Zamiast klienta, który odpowiedział na zamieszczone ogłoszenie, w umówionym miejscu pojawili się policjanci „po cywilnemu” z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Podczas przeszukania przy jednym z mężczyzn w kieszeni kurtki policjanci znaleźli w sumie osiem podrobionych dokumentów. W oferowanych dokumentach były pozostawione luki na wpisanie danych osobowych. Policja ustaliła, że jeden taki dokument kosztował 60 złotych.

23-latek wraz z 32-letnim kolegą zostali zatrzymani przez policjantów ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Podejrzanym grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Zaginęła 17-letnia Sandra. Wyszła z placówki opiekuńczej z kilkumiesięcznym dzieckiem

Galeria:
Policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy podrabiali dokumenty
Źródło: Policja