Pierwsza misja na Marsa organizowana przez Zjednoczone Emiraty Arabskie wstrzymana. Start miał się odbyć dziś, ale nie pozwoliła na to zła pogoda w okolicach stanowiska startowego na wyspie Tanegashima w Japonii. Przygotowania do misji trwały od 2013 roku. Start miał zostać przeprowadzony we współpracy z Japońską Agencją Kosmiczną, ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury w ZEA. Sonda o nazwie „Hope” (Nadzieja), to pierwsza misja międzyplanetarna wśród państw arabskich.
Kolejka na Marsa
Misja miała być pierwszą z serii nowych projektów marsjańskich, które wystartują tego lata. Kolejna w kolejce jest chińska misja, która zakłada wysłanie na Czerwoną Planetę 23 lipca orbitera, lądownika i łazika. Zaraz potem, bo już 30 lipca start kolejnej misji planuje NASA. Jej celem jest dostarczenie na Marsa młodszego brata łazika Curiosity, o nazwie Perseverance.
Tak napięty grafik wynika z tego, że wszystkie agencje chcą wykorzystać krótkie okno, gdy Ziemia i Mars są najbliżej siebie. Takie ustawienie zdarza się tylko raz na dwa lata. Jeśli misje nie wystartują teraz, będą musiały poczekać do 2022 roku. Dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich start misji jest wyjątkowo ważny, gdyż w 2021 roku kraj będzie świętował 50-lecie niepodległości. W 2013 roku premier Mohammed bin Rashid Al Maktoum zebrał śmietankę inżynierów kosmicznych i poprosił ich o przygotowanie ambitnego planu, który pozwoli w wyjątkowy sposób uczcić okrągłą rocznicę.
Czytaj też:
Jak wygląda Ziemia widziana z powierzchni Marsa? Łazik Curiosity przesłał nowe zdjęcia