Polki chodzą do ginekologa tylko w ciąży i po antykoncepcję

Polki chodzą do ginekologa tylko w ciąży i po antykoncepcję

Lekarz
Lekarz Źródło: Pexels / rawpixel.com
Większość kobiet chodzi do ginekologa, kiedy miesiączkuje i potrzebuje antykoncepcji lub jest w ciąży. Funkcjonuje szkodliwy mit, że kobieta po menopauzie, szczególnie gdy rzadko współżyje, nie ma potrzeby chodzenia do ginekologa – mówi prof. Jan Kotarski, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.

Ponad 80 proc. kobiet w Polsce przyznało, że nie robiło badań ginekologicznych od czasu ogłoszenia epidemii COVID-19 w Polsce. Badanie było wykonane w czerwcu, ale teraz są wakacje i znów może okazać się, że nie jest to najlepszy czas na badania. Dlaczego kobiety tak niechętnie przychodzą do ginekologa?

Nie wiem, czy istnieje racjonalne wytłumaczenie takiego zachowania, może uważają, że sprawa zachorowania na nowotwór ich nie dotyczy? Że to może zdarzyć się komuś innemu, koleżance, ale nie im? Nie rozumiem takiego myślenia. We wczesnym stadium choroby, nowotwory narządów płciowych nie dają żadnych objawów, dlatego tak ważne są wizyty profilaktyczne. Ginekologia jest jedyną specjalnością, gdzie trzeba przyjść na wizytę profilaktyczną w pełnym tego słowa znaczeniu i wykonać badania: cytologię oraz USG, które pokazuje stan endometrium, stan jajników. Dzięki tym badaniom jesteśmy w stanie wcześnie wykryć nowotwór.

Artykuł został opublikowany w 26/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.