Kielce wypowiadają wojnę osobom bez maseczek. Będą mandaty i wnioski do sądu

Kielce wypowiadają wojnę osobom bez maseczek. Będą mandaty i wnioski do sądu

Kobieta w masce
Kobieta w masce Źródło: Unsplash / Flavio Gasperini
W związku ze wzrostem zakażeń na koronawirusa strażnicy miejscy w Kielcach sprawdzą, czy pasażerowie komunikacji noszą maseczki.

Kontrole zapowiadane są także w sklepach i galeriach. To koniec pobłażania dla osób, które nie stosują się do reżimu sanitarnego – zapowiada komendant kieleckiej jednostki.

Kielecka Straż Miejska zapowiedziała zdecydowane działania wobec tych, którzy lekceważą obowiązek noszenia maseczek. Renata Gruszczyńska, komendant straży miejskiej w Kielcach powiedziała PAP, że wielotygodniowa pobłażliwość, rozdawanie maseczek, rozmowy i pouczenia nie przyniosły rezultatu i mieszkańcy miasta nadal nie stosują się do reżimu sanitarnego.

– Nie mamy możliwości ani narzędzi, żeby weryfikować, czy ktoś może nie nosić maseczki, czy nie. Jeśli jednak pojawią się wątpliwości, co do takich tłumaczeń, to w uzasadnionych przypadkach będziemy kierować wobec takiej osoby wniosek do sądu, żeby tam wyjaśniła, dlaczego nie nosi maseczki – powiedziała PAP Renata Gruszczyńska, komendant Straży Miejskiej w Kielcach.

Komendant Straży Miejskiej ma nadzieję, że wprowadzenie takiej zasady sprawi, że kielczanie zaczną przestrzegać reżimu sanitarnego w wyznaczonych miejscach. – Będziemy kontrolować autobusy komunikacji miejskiej, ale także sklepy i inne miejsca gdzie noszenie maseczek jest wymagane. Zamierzamy pojawiać się tam systematycznie i dbać o to, żeby kielczanie przestrzegali zaleceń – tłumaczy Gruszczyńska.

Od wprowadzenia obowiązku zasłaniania ust i nosa w komunikacji miejski, strażnicy miejscy w Kielcach ukarali mandatami ponad 140 osób.

Autor: Wiktor Dziarmaga