W niedzielę 9 sierpnia na Białorusi zostały przeprowadzone wybory prezydenckie. Wstępne wyniki, które opublikowała CKW, dają gigantyczną przewagę Alaksandrowi Łukaszence. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych i ogłoszeniu wyników exit poll tysiące Białorusinów wyszło na ulice, aby protestować przeciwko prezydentowi. Po raz kolejny jest podnoszony problem braku transparentności przeprowadzania wyborów, a co za tym idzie możliwych fałszerstw. Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” oszacowała, że w trakcie pacyfikacji demonstracji zginęła jedna osoba, a 120 zostało rannych.
Niespokojnie na Białorusi. Morawiecki wychodzi z inicjatywą
W związku z brutalnym tłumieniem protestów na Białorusi premier Mateusz Morawiecki zaapelował w liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej. W komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie premiera polskiego rządu podkreślono, że na Białorusi „władza użyła siły przeciwko swoim obywatelom, którzy domagają się zmian w kraju”.
Wybory na Białorusi. Putin i Xi ruszyli z gratulacjami
Jak poinformowała agencja TASS, Władimir Putin pogratulował zwycięstwa Aleksandrowi Łukaszence. W telegramie opublikowanym przez kremlowską służbę prasową wyrażono nadzieję na dalszy rozwój współpracy między krajami. Kolejny wyborczy sukces białoruskiego prezydenta odnotował także Xi Jinping, o czym poinformowała Xinhua.
Czytaj też:
„Naród się obudził, pokonaliśmy strach i apatię”. Cichanouska po wyborach