Po niemal miesiącu od II tury wyborów prezydenckich zaangażowanie Polaków w politykę powoli spada. Według najnowszego badania, w ewentualnym głosowaniu można by liczyć teraz na frekwencję rzędu 57,5 proc. Z tej liczby 36,5 proc. deklarowało „zdecydowany” udział w wyborach, a 21 proc. odpowiadało, że „raczej tak” – poszłoby na wybory. Zdecydowanie na „nie” było 27,3 proc., a „raczej nie” odpowiedziało 13,2 proc ankietowanych.
Rozkład głosów pokazano z podziałem na dwa scenariusze: w jednym z nich nie liczono ugrupowania Szymona Hołowni. Bez formacji byłego dziennikarza TVN rządząca Zjednoczona Prawica miałaby 36 proc. głosów (spadek z 39,2 proc. przed dwoma tygodniami), Koalicja Obywatelska 31 proc., a Lewica 9,1 proc. Czwarta Konfederacja to 6,7 proc., a ponad progiem zmieściłby się także PSL z 5 proc. Aż 12,2 proc. badanych nie miało zdania.
Wyniki z uwzględnieniem Ruchu Szymona Hołowni „Polska 2050” byłyby jednak całkiem inne. Zjednoczona Prawica nadal na prowadzeniu – 34,3 proc, głosów. Koalicja Obywatelska już tylko 27,1 proc. Trzecie miejsce to właśnie nowa formacja polityczna z 11,7 proc. głosów. Czwarta byłaby Konfederacja z 6,1 proc., a dopiero piąta Lewica z 5,6 proc. głosów. PSL nie wszedłby do Sejmu z wynikiem 2,8 proc. głosów. Niezdecydowani to nadal 12,3 proc. głosujących.
Czytaj też:
„Foch” Trzaskowskiego i Hołownia idący jego śladem kontra „tęczowe” posłanki LewicyCzytaj też:
„Pokazał klasę”. Duda nie szczędzi pochwał Kwaśniewskiemu po zaprzysiężeniuCzytaj też:
Hołownia nie pojawi się na zaprzysiężeniu Dudy. „Powodów jest kilka”