"To próba wsypania cukru do gaźnika w ministerstwie" - w ten sposób Gosiewski skomentował w rozmowie z dziennikarzami doniesienia "Newsweeka" o tym, że Fotyga odejdzie z MSZ.
Według "Newsweeka", Fotyga po odejściu z resortu dyplomacji miałaby najpierw objąć funkcję szefa Kancelarii Prezydenta, a następnie - po kilku miesiącach - zostać ambasadorem RP w Watykanie, gdzie zastąpiłaby byłą premier Hannę Suchocką.
Gosiewski ocenia, że pogłoski o odejściu Fotygi mają na celu "utrudnić pani minister pełnienie roli".
Minister jest zdania, że "ataki na minister Fotygę mają charakter ogólnikowych stwierdzeń i deklaracji, a żaden z polityków nie jest w stanie wskazać tego, co jest złe". Fotyga jest jednym z najgorzej ocenianych przez opozycję ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Szefowa dyplomacji jest także krytykowana za politykę kadrową w resorcie.
"To, że zmieniamy kadry w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i w innych ministerstwach jest sprawą oczywistą dlatego, że wciąż są (tam) osoby z bardzo dużym doświadczeniem z czasów PRL-u" - powiedział Gosiewski.
"Mamy jasny stosunek do ludzi powoływanych za czasów SLD - z przyjaciółmi Leszka Millera IV RP się nie zbuduje" - dodał minister.pap, ss