Jak powiedział ambasador agencji Reutera, "prezydent nie przyjedzie", bo wizy wystawiono zbyt późno, by mógł na czas dotrzeć do Nowego Jorku.
W zastępstwie na forum Rady wystąpi prawdopodobnie szef irańskiego MSZ, który ma ważną wizę - dodał Zarif.
Wcześniej w piątek także władze w Teheranie oświadczyły, że prezydent Ahmadineżad nie otrzymał wizy do USA.
Tymczasem rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Sean McCormack zapewniał, że Ahmadineżadowi wizę wydano. Podkreślił, że Irańczykom przekazano w Szwajcarii 39 zezwoleń na przekroczenie granicy.
"Irański komentarz jest kłamliwy. Jak oświadczył na początku tygodnia Departament Stanu, wizy zostały zatwierdzone" - mówił w piątek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gordon Johndroe.
Ponadto anonimowy dyplomata utrzymywał, że samolot Ahmadineżada wyląduje na lotnisku J.F. Kennedy'ego w Nowym Jorku w nocy z piątku na sobotę.
Sobotnie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ ma zdecydować o wprowadzeniu nowych sankcji przeciwko Teheranowi za jego program jądrowy. Ahmadineżad chce wziąć udział w dyskusji, by przedstawić oficjalnie stanowisko swego kraju.
Iran podejrzewany jest o potajemne próby wyprodukowania własnej broni jądrowej. Teheran natomiast twierdzi, że jego program nuklearny ma charakter pokojowy.
Władze irańskie nie zastosowały się do poprzedniej rezolucji Rady Bezpieczeństwa z grudnia ubiegłego roku, nakazującej przerwanie procesu wzbogacania uranu.
Projekt nowej rezolucji przewiduje embargo na import broni z Iranu oraz zamrożenie kont bankowych kolejnych osób i przedsiębiorstw uczestniczących w irańskim programie nuklearnym i rakietowym. W rezolucji znajduje się także apel do rządów i instytucji finansowych o zaprzestanie przyznawania Iranowi pożyczek i grantów.
USA nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Iranem od 1980 roku, uważając kraj ten również za głównego sponsora terroryzmu. Jednak USA jako państwo, na którego obszarze znajduje się siedziba ONZ, zobowiązane są umożliwić zagranicznym przywódcom wystąpienie na tym forum.
pap, ss