Toczący się od wielu lat zaciekły spór o to, kto stał tam, gdzie stał, a kto tam, gdzie stało ZOMO wytworzyła osobliwą sytuację. Oto ludzie, którzy naprawdę stali tam, gdzie stało ZOMO zaczynają teraz brać za swoją - spuściznę pierwszej Solidarności. To prawdziwy i godny pochwały cud. Przecież wkład wielkiego ruchu związkowego w wolność i demokrację w Polsce i na świecie może każdego zmienić na lepsze. Przykładów nie trzeba daleko szukać: obóz rządzący ma swoich Krzysztofów Czabańskich czy Stanisławów Piotrowiczów a opozycja opiera swoją siłę m.in. na ludziach takich jak Dariusz Rosati czy pułkownik Mazguła. Co innego jednak przemiany, akceptowane i chwalone przez konkurujące ze sobą obozy polityczne, a co innego drastyczne mijanie się z faktami.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.