– Walka trwa. Każdy dzień, każde kolejne wybory będą też przynosić nowe rozstrzygnięcia. Już bycie kandydatem przez tak długi okres czasu, to jest wielki zaszczyt. Bycie kandydatem na prezydenta w tak dużym kraju jak Polska, więc to jest już wielkie doświadczenie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Marcinem Fijołkiem na antenie Polsat News. – Każdy chyba musi trochę dostać w skórę, żeby ta skóra była też twardsza. Joe Biden nigdy by pewnie nie kandydował na prezydenta, na pewno by dzisiaj nie kandydował na prezydenta, gdyby nie wcześniejsze doświadczenia również słabego wyniku – kontynuował lider PSL.
PSL wejdzie w koalicję z PiS? Kosiniak-Kamysz komentuje
Od pewnego czasu spekuluje się o tym, że PSL może zastąpić Solidarną Polskę w Zjednoczonej Prawicy. Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do tych pogłosek na antenie Polsat News. – Podchody (ze strony polityków – PiS – red.) są do różnych naszych parlamentarzystów, samorządowców – nie od dziś tylko od wielu miesięcy. Ale nie ma ani ochoty, ani takiej potrzeby, ponieważ PiS ma stabilną większość. Mają dzisiaj spory w obozie rządzącym, ale to nie powinno im w żadnym stopniu przeszkadzać – powiedział.
– Wyborcy zdecydowali. Powierzyli rządy PiS i my nie negujemy tej możliwości rządzenia. Nie jest nam po drodze z PiS-em – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL jednoznacznie oznajmił, że „nie będzie tej koalicji, bo ona jest niepotrzebna”.
Czytaj też:
Kukiz założył partię, Kosiniak-Kamysz komentuje. Koniec czy wzmocnienie Koalicji Polskiej?