Fogiel był pytany o termin rekonstrukcji rządu. W odpowiedzi porównał PiS do twórców popularnej gry

Fogiel był pytany o termin rekonstrukcji rządu. W odpowiedzi porównał PiS do twórców popularnej gry

Radosław Fogiel
Radosław Fogiel Źródło: Newspix.pl / MAREK HANYZEWSKI
Kiedy dojdzie do rekonstrukcji rządu? To pytanie, które od wielu dni nurtuje osoby interesujące się polską polityką. Wicerzecznik PiS odniósł się do tej kwestii przez analogię do twórców popularnej serii gier komputerowych. W programie „Graffiti” na antenie Polsat News Radosław Fogiel odpowiadał też na pytania o ostatnie zatrudnienia i dymisje w państwowych spółkach.

Rozpoczynając rozmowę w programie „Graffiti” na antenie Polsat News prowadzący zapytał o wiszący za Radosławem Fogielem plakat z filmu „Janosik”. – Pan jakoś się z tym identyfikuje? Będzie pan zabierał zaraz komuś? – pytał prowadzący. – Z Markiem Perepeczko (odtwórca roli Janosika - red.) nie tak bardzo. Chociaż Prawo i Sprawiedliwość konieczność budowy Polski solidarnej podkreśla nie od dziś – Przez zabieranie bogatym? Rozumiem, że to zapowiedź wyższych podatków? – ciągnął watek prowadzący. – Nawet tak nie żartujmy, bo za chwilę część komentatorów w to uwierzy. Wielokrotnie mówiliśmy, ze żadnych planów na podwyżkę podatków nie ma – zapewnił wicerzecznik PiS.

Rekonstrukcja rządu? „Będzie, kiedy będzie”

Fogiel był też pytany, kiedy dojdzie do rekonstrukcji rzadu. – Może fani gier komputerowych mają skalę porównawczą. Była taka słynna gra „Half-life”, potem „Half-life 2”. Zawsze studio, które ją wydawało, Valve, na pytania zniecierpliwionych graczy kiedy będzie gotowa odpowiadało: „It’ll be done when it’s done”, czyli „wtedy kiedy będzie gotowa. Podobnie z naszymi rozmowami. Nie mamy presji czasu, bo to nie jest wyścig. – stwierdził Fogiel Ale w trzy lata się uda? – pytał prowadzący. – Jestem dobrej myśli – odparł.

Fogiel nie chciał też komentować, czy Jarosław Gowin wróci do rządu. Podkreślał, że wyznaczenie przedstawicieli w rządzie to decyzja Porozumienia. Z kolei w kwestii zmniejszenia liczby ministerstw Fogiel zapewniał, że to nie jest działanie przeciwko koalicjantom. – Jeżeli mówimy o zmniejszeniu liczby ministerstw, np. jeżeli miałoby być ich docelowo 12, to z czystej matematyki wynika, że PiS oddałoby dużo więcej resortów niż koalicjanci – podkreślił.

Dymisje w państwowych spółkach

Zatrudnianie rodzin i bliskich w państwowych spółkach, to od zawsze domena jednej z partii. Wiemy, że nikt nie jest bez winy, ale PSL ma palmę pierwszeństwa od wielu lat – ocenił Fogiel pytany, która partia kojarzy mu się z zatrudnianiem rodzin w spółkach skarbu państwa.

Gdy prowadzący zasugerował, że teraz to PiS przejmuje palmę pierwszeństwa w tej kwestii, Fogiel stanowczo zaprzeczył. – Minął tydzień i w zasadzie większość tych osób nie pełni funkcji. Nie jesteśmy ideałami w Zjednoczonej Prawicy, ale potrafimy wyciągnąć wnioski i naprawiać błędy – stwierdził. – W każdym z tych przypadków były różne ośrodki podejmowania decyzji. To wypadkowa różnych decyzji, czasami takich, które wymagają korekty. W PiS nie ma zgody na nepotyzm czy inne niewłaściwe zachowania – zapewnił.

Czytaj też:
Jarosław Gowin podjął decyzję w sprawie powrotu do rządu. Jego zamiar ujawnił poseł Porozumienia

Opracował:
Źródło: Polsat News