Młodzi ludzie inaczej diagnozują współczesne problemy i mają odmienne hierarchie wartości niż moi rówieśnicy – mówił mi Pablo Larrain. – Nie interesują ich partyjne rozgrywki, tylko ekologia i katastrofa klimatyczna. Szukają swojego miejsca w świecie nowych technologii, które zmieniają komunikację społeczną, ale i rodzą zagrożenia, odzierają nas z prywatności, bywają tubą skrajnych poglądów.
W „Emie” reżyser opisuje tę generację. Portretuje tancerkę, która właśnie „oddała” adoptowanego syna. W chilijskim prawie istnieje paragraf, który na to pozwala. Gdy rodzice uznają, że problemy z dzieckiem są zbyt duże i nie dadzą rady stawić im czoła, mogą zmienić swoją decyzję.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.