„Słyszę, że Joachim Brudziński zabiega, aby człowiek katastrofa, twórca promu i odnowiciel stoczni, niejaki pan Gróbarczyk został w nowym rządzie ministrem rolnictwa. Nic głupszego dawno nie słyszałem. Rolnicy wniebowzięci”– napisał na Twitterze Sławomir Nitras. Poseł KO wspomniał w swoim wpisie profil Brudzińskiego, a ten postanowił odpowiedzieć na bezpośrednią zaczepkę. „Takie omamy można leczyć, trzeba tylko wydmuchać nos i wyłączyć na dwa dni TVN24 i radio TOK FM” – stwierdził europoseł dodając roześmianą emotikonkę.
„Wróciłem Sławku"
Słowne utarczki Nitrasa i Brudzińskiego na Twitterze nie są niczym nowym. Na początku września poseł PO nawiązując do wakacyjnego wyjazdu europosła i Jarosława Kaczyńskiego zapytał, czy ten pierwszy wrócił już z ryb. „Jak tam prom? Czy prokuratura się tym zajmie?” – napisał nawiązując do faktu, że trzy lata temu zapowiedziano budowę promu mającego kursować między Świnoujściem a Ystad. Do tej pory inwestycja nie powstała, a politycy opozycji domagali się kontroli wydatków związanych z budową.
Na samym początku swojej odpowiedzi Brudziński podziękował za „zainteresowanie”. „Wróciłem Sławku! A co u ciebie? Słyszałem, że montujesz ekipę remontowa i ruszasz z pomocą dla Rafcia” – dodał, co zapewne miało być prztyczkiem w kierunku władz Warszawy zmagających się aktualnie z awarią systemu przesyłowego do oczyszczalni „Czajka”. „Ponoć z Borysem i Misiem Szczerbą (tym znawcą kanalizacji WC w Krynicy) macie naprawić Czajkę?. Pamiętaj Sławuś, że sama taśma klejąca nie wystarczy” – dodał były szef MSWiA.
Czytaj też:
Kaczyński o Gowinie: W oczach wielu przekroczył granicę