Rafał Trzaskowski do informacji o wizycie w warszawskim klubie odniósł się, publikując nagranie z tańczącym Hugh Grantem. „Miliardy szamba płyną i jeszcze długo będą zatruwać Wisłę. Ciekawe czy ludzie od Warszawy po Bałtyk podzielają dobry humor Trzaskowskiego. Szkoda, że w tej, tak istotnej sprawie nie czuje się gospodarzem stolicy” – odpowiedziała Beata Mazurek na Twitterze, odnosząc się do awarii układu przesyłu ścieków do oczyszczalni „Czajka”.
Głośna wizyta Trzaskowskiego w klubie. „Moje miasto”
Jak relacjonuje plotkarski portal Pudelek.pl, prezydent Warszawy w sobotę świętował urodziny znajomej w jednym z klubów w stolicy. Rafałowi Trzaskowskiemu miała nie spodobać się muzyka, którą puszczali DJ-e. – Moje miasto, weźcie troszeczkę pod uwagę. Puść odrobinę funku – powiedział prezydent Warszawy, co uwieczniono na nagraniu, które cieszy się ogromną popularnością w mediach społecznościowych.
– Od godziny 21 „grupka urodzinowa" regularnie nękała DJ-ów, że muzyka nie taka, że powinna być bardziej taneczna. Przewracali oczami i byli bardzo nieprzyjemni – powiedział świadek zdarzenia w rozmowie z Pudelkiem. – Uczestnicy urodzin podchodzili często i prosili o „zagranie czegoś pod nóżkę". W końcu podszedł sam Rafał, myślę, że to jego znajomi go namówili, bo ich prośby nic nie dały – opowiada inna osoba.
Czytaj też:
Głośna wizyta prezydenta Warszawy w klubie. Tarczyński: #AlkoTrzaskowski