Zuzanna Rudzińska-Bluszcz: Moim zdaniem niczym nie podpadłam Prawu i Sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie, na dziś nie ma punktu dotyczącego mojej kandydatury na RPO w porządku obrad Sejmu, czyli można założyć, że PiS nie chce odrzucać mojej kandydatury.
Czytaj też:
Minister sprzeciwił się prezesowi PiS. Duda pójdzie w jego ślady?
PiS nie chce zmian, woli Adama Bodnara.
Nie, nie. Liczę na to, że Zjednoczona Prawica dyskutuje o mojej kandydaturze i nie chce jej odrzucić. Mam nadzieję, że przynajmniej te osoby, z którymi się spotkałam przekonały moje argumenty i liczę na pozytywne rozstrzygnięcie.
Rozmawiała pani z przedstawicielami wszystkich partii?
Rozmawiałam z przedstawicielami większości partii: z Koalicją Obywatelską, z PSL, z Lewicą, z przedstawicielami PiS i Porozumienia oraz z Konfederacją. Nie udało mi się porozmawiać z nikim z Solidarnej Polski.
To wciąż część koalicji rządzącej.
Tak, czyli właściwie rozmawiałam ze wszystkimi.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.