Płynna granica pomiędzy wykonywaniem obowiązków służbowych a czasem wolnym, związane ręce pracowników sklepów, którzy nie mogą formalnie odmówić obsługiwania klientów bez maseczek – takim niejednoznacznym sytuacjom ma położyć kres nowa ustawa „maseczkowa”, którą przygotowano w klubie Lewicy. – Projekt przewiduje bezpośrednią i konkretną podstawę prawną do obowiązku noszenia maseczki oraz do nakładania grzywny za jej brak. Z mojego punktu widzenia, jako ekonomisty, bardzo ważne jest też wskazanie konkretnej podstawy odmowy obsługi klientów bez maseczek. Dzisiaj ta podstawa nie jest jasna i wzbudza wątpliwości wielu przedsiębiorców i pracowników sklepów czy banków – tłumaczy w rozmowie z „Wprost” dyrektor biura legislacji Lewicy Dariusz Standerski.
Czytaj też:
Bez masek, w tłumie. Wśród nich poseł. Protest antycovidowców w Warszawie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.