"Wyraziłem pogląd, że możemy osiągnąć porozumienie w kwestii zawarcia poważnej, politycznej umowy na temat stabilizacji obecnego prawa i niezmieniania go na przykład do końca tej kadencji" - powiedział dziennikarzom Jurek po wtorkowym spotkaniu z przedstawicielami klubów parlamentarnych.
Marszałek zaznaczył jednak, że zmiany w konstytucji są potrzebne, ponieważ chodzi w nich o prawa człowieka. "Nie można zostawić poza konstytucją praw dziecka przed urodzeniem. Jeżeli się je pozostawia, to odmawiamy przynajmniej częściowo godności ludzkiej dziecku nienarodzonemu. Tutaj klarowność prawa konstytucyjnego jest bardzo ważna. Dlatego zmiana konstytucyjna jest absolutnie potrzebna" - zaznaczył Jurek.
Jeżeli natomiast - dodał - ci, którzy za najwłaściwsza formę ochrony życia uważają zapisy obecnie obowiązującej ustawy, to można zawrzeć porozumienie, że nie będzie ona zmieniana w tej kadencji Sejmu lub do końca kadencji Lecha Kaczyńskiego. "W moim przekonaniu można takie porozumienie zawrzeć" - podkreślił marszałek.
"Biorąc pod uwagę, że wiele środowisk uważa obecną ustawę (antyaborcyjną) za właściwą ustawową regulację chroniącą życie, można zawrzeć porozumienie na temat nieotwierania żadnej debaty na temat tej ustawy w określony czasie" - dodał.
Pytany, czy na takie rozwiązanie zgadzają się PO i LPR, Jurek powiedział, że wtorkowe spotkanie było raczej "prezentacją propozycji". Według niego, stanowiska klubów będą kształtować się "albo przed albo już po drugim czytaniu" w Sejmie.
Dodał, że drugie czytanie projektu zmian w konstytucji odbędzie się w Sejmie w środę lub w czwartek. Natomiast głosowanie zaplanowano na kolejne posiedzenie Sejmu 12-13 kwietnia. "Zyskujemy czas do namysłu, zachęcam kluby do poszukiwania porozumienia" - mówił Jurek.
Do zmiany ustawy zasadniczej potrzeba większości co najmniej 307 głosów.
Marszałek dodał, że SLD podtrzymuje swój sprzeciw wobec wprowadzania debaty o zmianach w konstytucji do porządku rozpoczynającego się w środę posiedzenia Sejmu. Dlatego Sejm zdecyduje w głosowaniu, czy się tym zajmie.
Lider SLD Wojciech Olejniczak powtórzył podczas wtorkowej konferencji prasowej, że Sojusz jest przeciwny zmianom w ustawie zasadniczej w sprawie ochrony życia od poczęcia. Zaznaczył jednocześnie, że w tej kadencji Sejmu SLD nie zamierza podejmować działań na rzecz liberalizacji obecnej ustawy antyaborcyjnej.
Stanowiska w sprawie zmian w konstytucji nie zmienia też PO. "Żadnego majstrowania przy konstytucji" - mówił w rozmowie z dziennikarzami wiceszef Platformy Bronisław Komorowski. "Nie chcemy uczestniczyć w działaniach pozornych, które tylko z jednej strony zabezpieczą ustawę antyaborcyjną przed zakusami zwolenników jej liberalizacji lub zaostrzenia" - zaznaczył.
Na propozycję marszałka Sejmu PO odpowiada własnym pomysłem. Szefowie liczących się partii mieliby złożyć deklarację, że w ogóle nie zamierzają i nie będą naruszali kompromisu, jakim jest obowiązująca dzisiaj ustawa antyaborcyjna - wyjaśnił jego sens Komorowski.
Z kolei politycy LPR i Samoobrony zwracają uwagę, że kompromis w sprawie niezmieniania ustawy antyaborcyjnej można zawrzeć, ale będzie problem z jego egzekucją.
"Po co zawierać kompromis, który nic nie da" - mówi wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk. Jego zdaniem, takim porozumieniem nie można ograniczać praw posłów. "Żadne prawo nie dopuszcza, aby szefowie klubów mogli zabronić prawa inicjatyw ustawodawczych" - dodał.
Szef klubu LPR Mirosław Orzechowski mówi z kolei, że z propozycji marszałka Sejmu musi wynikać pytanie, czy partie polityczne wpiszą sobie nienaruszanie ustawy antyaborcyjnej do statutów. "Wtedy moglibyśmy rozmawiać o tym poważnie" - podkreślił polityk Ligi.
Komisja nadzwyczajna, która przygotowała Sejmowi sprawozdanie z prac nad zmianami w konstytucji, poparła poprawkę Dariusza Kłeczka (PiS) zmieniającą art. 30 konstytucji, mówiącą, że człowiek posiada niezbywalną godność "od chwili poczęcia". Ponadto do sprawozdania Andrzej Mańka (LPR) zgłosił dwa wnioski mniejszości, z których jeden zakłada wpisanie do konstytucji prawnej ochrony życia "od chwili poczęcia do naturalnej śmierci".
Propozycję zmian w ustawie zasadniczej przedstawił także prezydent Lech Kaczyński. Przewiduje ona dopisanie trzech kolejnych ustępów do art. 38 konstytucji, stanowiącego, że "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia". Jeden z proponowanych ustępów mówi o tym, że życie jest chronione od chwili poczęcia; kolejne dotyczą pomocy władz państwowych dla kobiet w ciąży i uniemożliwienia liberalizacji obecnej ustawy antyaborcyjnej.
Ta propozycja ma zostać zgłoszona przez klub PiS - jako inicjatywa poselska - w trakcie debaty w Sejmie.
Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku przewiduje możliwość usunięcia ciąży w trzech przypadkach: gdy zagraża ona zdrowiu lub życiu kobiety, gdy jest wynikiem przestępstwa (gwałtu lub kazirodztwa) i gdy badania wykazały ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu.pap, ss, ab