Przypomnijmy, że w ubiegły czwartek doszło do akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w domu m.in. biznesmena Ryszarda Krauzego. Podczas przeszukiwania pomieszczeń, syn biznesmena miał zaatakować operatora kamery TVP, który stał przed domem Krauzego.
Pytany o sprawę biznesmen, mówił w TVN24: Myślę, że on nie mógł go pobić, bo mój syn jest, że tak powiem, słusznych rozmiarów. Nie będę go usprawiedliwiał. Bronił troszkę honoru ojca i honoru rodziny. Tam go lekko przesunął, ale nie tak, żeby go pobił – uznał.
– Jest to bardzo mocno rozdmuchane i myślę, że niepotrzebnie. Za syna przepraszam wszystkich publicznie oczywiście, bo nie powinien tak się zachowywać, ale trochę wyrozumiałości poproszę – dodał.
Podejrzany o pobicie 31-letni syn biznesmena usłyszał zarzuty. Sąd zdecydował, że nie trafi on do aresztu. Zastosowano wobec niego dozór policji.
CBA u Ryszarda Krauzego
Biznesmen Ryszard Krazuze jest jednym z 12 zatrzymanych w związku ze śledztwem w sprawie przywłaszczenia 92 mln zł ze spółki giełdowej Polnord. Drugim głośnym zatrzymanym w tej sprawie jest adwokat i były poseł Roman Giertych.
Obu zatrzymanym postawiono już zarzuty, m.in. wyrządzenia szkody majątkowej, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi za to do 10 lat więzienia. Sąd nie uwzględnił wniosków prokuratury o tymczasowy areszt dla zatrzymanych.
Czytaj też:
Pełnomocnik Romana Giertycha komentuje decyzję sądu. „To się zdarza niezwykle rzadko”