Bartosz Arłukowicz w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24 w ostrych słowach skomentował budowę szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym. Jego zdaniem taki szpital nie jest nam potrzebny, konieczne jest za to przeorganizowanie pracy personelu medycznego i niezbędna pomoc kadrowa i sprzętowa dla lekarzy. – Teatr absurdu. Rządzący obudzili się wczoraj ze snu. Nie tędy droga. W polityce jest czas na symbole i czas na działanie – mówił.
Arłukowicz: Należy stworzyć sieć białych szpitali
Minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska stwierdził także, że dane dotyczące epidemii w Polsce są zaniżone. –Uważam, że nikt nie może określić, ile jest zakażonych w Polsce, bo robimy za mało testów. Ograniczenie testowania do osób objawowych to grzech pierworodny tej pandemii –powiedział.
Zdaniem europosła konieczne jest testowanie na szeroką skalę – także osób bezobjawowych – dzięki czemu możliwe będzie określenie stanu pandemii w naszym kraju. – Do pobierania wymazów jest potrzebne wojsko. Rząd miał sześć miesięcy na przygotowanie mobilnych punktów testowania – dodał.
Arłukowicz powiedział również, że kluczowym punktem działań rządu powinno być stworzenie sieci białych szpitali. Chodzi o szpitale przygotowane wyłącznie dla takich pacjentów, którzy nie mają koronawirusa. – Za chwilę to pacjenci bez koronawirusa zaczną masowo umierać – dodał.
Polityk wskazał także, że rząd przespał czas na pozyskanie kadr medycznych do obsługi pacjentów. – Mieliśmy sześć miesięcy, żeby choćby zrobić szkolenia z obsługi respiratorów. Minimum miesiąc, może dwa - tyle trzeba czasu, żeby się przeszkolić – analizował.
Arłukowicz o sytuacji w szkołach
Były minister zdrowia krytykował również sytuację w oświacie. –Nauczyciele i uczniowie są zostawieni samym sobie. Pandemia rozwija swoje skrzydła w szkołach – alarmował.
Zdaniem europosła PO, decyzja o zamknięciu szkoły powinna należeć wyłącznie do dyrektora placówki. Kontakt z sanepidem, jakiego dziś wymagają przepisy, zdaniem Arłukowicza, nie jest skuteczny.
Arłukowicz: To jest wojna
Na koniec rozmowy na antenie TVN24 Arłukowicz powiedział, co zrobiłby na miejscu obecnego ministra zdrowia. –Uwolniłbym się od politycznych nadzorców i podejmowałbym twarde decyzje – mówił.
– Chciałbym, żeby szef MZ sprawnie zarządzał systemem. To jest wojna. Życzę siły i odwagi, musi pan podjąć trudne decyzje, choćby w sprawie 1 listopada – dodał, zwracając się do szefa MZ Adama Niedzielskiego.
Czytaj też:
Michał Dworczyk: Przygotowujemy się na złe scenariusze