Olechowski - obok Płażyńskiego i Donalda Tuska jeden z "trzech tenorów" - założycieli PO, który następnie wycofał się z czynnej działalności w ugrupowaniu, zapewnił w ubiegłym tygodniu, że nie tworzy nowej inicjatywy politycznej.
Zapowiedział jednak, że jeżeli Platforma nie zmieni swojej orientacji programowej i nowa inicjatywa powstanie, wesprze ją. Olechowski zaznaczył, że z decyzją w tej sprawie czeka do zakończenia trwającej w PO dyskusji programowej.
Rokita z kolei deklaruje, że nie ma zamiaru opuszczać PO, jednak od dłuższego czasu jest skonfliktowany z władzami partii.
Natomiast Płażyński powiedział, że "stanął z boku Platformy" i nie będzie działał sam na "jej rozłamanie".
"Uważam, że każda z takich osób jak Olechowski czy Rokita musi sama podjąć decyzję. Poczekam na to, co się wydarzy po tej debacie programowej. Wtedy będzie można się zastanawiać, czy są to potencjalni partnerzy do zastanawiania się nad nowym politycznym projektem, czy też nie" - podkreślił Płażyński.
Jak dodał, jeżeli pojawią się możliwości budowania jakiegoś nowego ugrupowania, będzie na ten temat rozmawiał. Zastrzegł jednak, że najpierw musi się rozstrzygnąć debata wewnątrz PO.
Płażyński przypomniał, że kilka lat temu doszedł do wniosku, że PO nie jest miejscem dla niego. "Olechowski - jakkolwiek z innych względów - doszedł do podobnych wniosków, choć dalej jest w partii. Rokita próbuje Platformę zmieniać" - ocenił sytuację w PO jej były lider.
Według niego, "nie powinno się tkwić w partii tylko dlatego, że się tkwi". "Jeśli jest się osobą, na którą patrzy część opinii publicznej, to trzeba podejmować decyzje, obojętnie czy jest się tylko członkiem, tak jak pan Olechowski, czy też jednym z liderów jak pan Rokita" - ocenił Płażyński.
Jego zdaniem, konwencja programowa jest dobrym momentem, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy danego polityka partia, w której jest, dalej interesuje, czy też nie.
"Jeśli Olechowski uzna, że ta Platforma to nie jest partia dla niego, powinien uczestniczyć w budowaniu czegoś nowego" - stwierdził Płażyński. Zastrzegł jednak, że nie rozmawiał z Olechowskim na ten temat.
ab, pap