Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, które sprawi, że w Polsce aborcje będzie prawie całkowicie zabroniona, wywołało falę protestów. Demonstrowano już 22 października, w dniu ogłoszenia orzeczenia, a później także w piątek i sobotę. W ciągu trzech dni padło mnóstwo mocnych słów, deklaracji „odwrócenia” tej sytuacji, czy planów ze strony polityków.
Swoje propozycje, by z tą sprawą coś zrobić, przedstawił też w mediach społecznościowych lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wyrok TK ws. aborcji. Trzy punkty Kosiniaka-Kamysza
Władysław Kosiniak-Kamysz zasugerował m.in., by wstrzymać ogłoszenie w Dzienniku Ustaw orzeczenia TK ws. aborcji (argumentował to „stanem wyższej konieczności, choć budzi to problemy natury prawnej – w 2016 roku wybuchła ogromna awantura o to, że ówczesna premierka Beata Szydło nie chciała publikować wyroku TK za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego).
Trzy propozycje Kosiniaka-Kamysza:
- Wstrzymać ogłoszenie w Dzienniku Ustaw orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego;
- Przeprowadzić referendum w pierwszym roku niewyborczym po ustaniu epidemii;
- Zmienić Konstytucję zgodnie z wynikiem referendum.
Strajk Kobiet odpowiada liderowi PSL: Hej, katolicki tchórzu
Ogólnopolski Strajk Kobiet, ruch społeczny, który powstał w 2016 roku, organizujący m.in. Czarny Poniedziałek i postulujący legalność aborcji w każdym przypadku w Polsce, odpowiedział na te propozycje lidera PSL. Na oficjalnym koncie ruchu na Twitterze znalazł się taki komentarz:
Hej, katolicki tchórzu, nasze wypie****** jest też do Ciebie. Za legalną aborcją jest w Polsce 69% osób i nie kłam, że tego nie wiesz. Wszyscy to wiecie, kościelne dziady. Referendum srendum, ku***, no ludzkie pany zapytają narodu, czy kobieta jest człowiekiem.
Czytaj też:
Relacje z masowych protestów zdominowały media społecznościowe. Zobaczcie nagrania i komentarze