Według danych policyjnych w marszu przeszło ok. 3 tys osób. Natomiast w oświadczeniu przesłanym mediom eurodeputowany LPR Witold Tomczak, w imieniu organizatorów poinformował, że w manifestacji uczestniczyło ponad 20 tys. osób.
Marsz poprzedziła msza święta odprawiana w kościele św. Aleksandra na Pl. Trzech Krzyży w intencji "zwycięstwa cywilizacji życia nad cywilizacją śmierci i przebłagania Boga za grzechy przeciw życiu". Obecni podczas mszy byli m.in. wicepremier Andrzej Lepper, wicepremier Roman Giertych, posłowie LPR. Mszy przewodniczył bp Kazimierz Górny, a homilię wygłosił bp sandomierski Andrzej Dzięga.
Bp Dzięga powiedział m.in. w swej homilii, że obecne prawo "pozwala bezkarnie odbierać życie najbardziej niewinnym". Podkreślił, że "wiele jest polskich rodzin biednych, wielu polskich rodzin nie stać na czwarte, szóste czy ósme dziecko, ale polski naród stać i polskie państwo stać, żeby wykarmić każde życie, które się na polskiej ziemi pojawi, które zechce tutaj wzrastać, które chce tę ziemię i ten naród ubogacać".
Po mszy świętej Marsz Życia wyruszył ul. Wiejską pod Sejm. Na czele pochodu niesiony był duży biało-czerwony sztandar i transparent z napisem "Życie każdego człowieka jest święte". Manifestanci nieśli transparenty z hasłami: "Posłowie, nie lękajcie się bronić życia", "Tak dla życia, tak dla Polski", "Mamo, nie zabijaj", "Wybór prosty, albo cywilizacja życia albo +szambo+", "Ochrona życia bożym fundamentem pokoju na świecie". Idący odmawiali różaniec w intencji nienarodzonych dzieci.
Pod budynkiem Sejmu do uczestników marszu przemówił wicepremier Roman Giertych. Powiedział on, że głosowanie w sprawie zmian w konstytucji gwarantujących ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci będzie "być może najważniejszym w tej kadencji" parlamentu.
"Polski Kościół, my wszyscy, większość Polaków oczekujemy zmiany w art. 38 konstytucji i wpisania tam słów od momentu poczęcia do naturalnej śmierci i w tej sprawie żadnych kompromisów" - podkreślił Giertych.
"Miejmy przekonanie, że walka o ten zapis rozegra się nie tyle w gabinetach politycznych czy ustaleniach międzypartyjnych lub koalicyjnych, a walka ta rozegra się w sumieniu każdego posła i każdego senatora, który weźmie udział w głosowaniu" - powiedział.
Oprócz Giertycha przemówiła też jego doradczyni w MEN Hanna Wujkowska. "Dzisiaj nasza ojczyzna debatuje, czy chce być krajem, który pokazuje całemu światu cywilizację życia, czy wpisuje się w krąg cywilizacji śmierci" - powiedziała. Zaapelowała do dziennikarzy, by przedstawiali marsz w sposób obiektywny.
Do zgromadzonych przemówili eurodeputowani LPR: Witold Tomczak i Urszula Krupa. "Konstytucja RP winna wyznaczać najwyższe standardy etyczne oparte na prawie bożym i naturalnym. Chcemy Polski na miarę Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego" - powiedział Tomczak.
Natomiast Krupa zauważyła, że obecnie istnieje "niepowtarzalna możliwość do obrony prawa do życia w polskim parlamencie, dlatego nie możemy dopuścić do tego aby prawo dążyło do samounicestwienia polskiego narodu".
Pozdrowienia od marszałka Sejmu Marka Jurka przekazał zgromadzonym poseł Marian Piłka (PiS). "Mamy do czynienia z presją do liberalizacji prawa antyaborcyjnego. Jedynie gwarancja konstytucji zapewni ochronę dzieci nienarodzonych" - powiedział Piłka. Dodał, że Marsz Życia odbywa się także pod hasłem obrony kobiet, gdyż "aborcja jest okaleczeniem kobiecości".
Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski (LPR) podkreślał, że na parlamentarzystach spoczywa wielka odpowiedzialność za zapewnienie w Polsce pełnej ochrony życia od poczęcia.
Uczestnicy manifestacji wysłuchali odtworzonych na telebimie fragmentów homilii Jana Pawła II dotyczących ochrony życia, a także apelu bpa Kazimierza Górnego wzywającego do zmian w konstytucji gwarantujących ochronę życia od poczęcia. Odczytano apel matki księdza Jerzego Popiełuszki, skierowany do władz polskich i popierający planowane zmiany w konstytucji. Marsz zakończył się odśpiewaniem Roty i błogosławieństwem dla zgromadzonych.
Według Radia Maryja również za granicą odbywają się manifestacji poparcia polskimi placówkami dyplomatycznymi. Jak ustaliła PAP, w środę manifestacja poparcia dla "Marszu Życia" odbyła się w Sztokholmie. Przed polską ambasadą zebrało się kilkanaście osób - "Przyjaciół Radia Maryja", którzy petycję adresowaną do premiera Jarosława Kaczyńskiego pozostawili u dyżurnego, gdyż placówka była już zamknięta.pap, ss, ab