W niedzielę portal Onet.pl podał informację, że w Akademii Wojsk Lądowych (AWL) we Wrocławiu jest już ponad 600 osób zakażonych koronawirusem, a w Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) - 450. W obu uczelniach wirus zaczął się błyskawicznie rozprzestrzeniać po inauguracjach roku akademickiego z udziałem ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Onet.pl informuje też, że rzecznicy obu uczelni nie odbierają telefonów, a także, że zakaz informowania o zakażeniach przyszedł z „samej góry", czyli z MON.
MON odpowiada.
Odpowiadając na tę publikację resort obrony napisał w poniedziałek na Twitterze: „Przekroczyli Państwo kolejne granice nierzetelności. Insynuacje, że minister Mariusz Błaszczak był źródłem zakażeń w AWL we Wrocławiu nie mają nic wspólnego z prawdą. Wizyta we Wrocławiu odbyła się 30 września. Kilka dni później minister był badany, po kontakcie z osobą zakażoną. Wynik był negatywny”.
W niedzielę Błaszczak poinformował na Twitterze, że miał zrobiony test na obecność koronawirusa i jego wynik jest dodatni. Wcześniej służby sanitarne skierowały na kwarantannę szefa MON po tym, gdy w ubiegłą niedzielę stwierdzono koronawirusa u osoby, z którą miał on kontakt. Błaszczak przebywał w izolacji, podczas której pracował i był w kontakcie z dowódcami i współpracownikami.(PAP)
Autor: Krzysztof Kowalczyk
Czytaj też:
Restauracja z Lubelszczyzny obejdzie rządowy zakaz? Chce przyjmować gości w lokalu