W czwartek na oficjalnym profilu Strajku Kobiet na Twitterze pojawił się wpis jednej z liderek organizacji, Marty Lempart, która w niewybrednych słowach zwróciła się do Szymona Hołowni.
„ Czy ktoś mógłby od nas powiedzieć panu Hołowni, żeby wyp***dalał? Bo my robimy rewolucję i nie mamy czasu zajmować się każdym politycznym palantem chętnym do powiezienia się na nas” – czytamy we wpisie. To prawdopodobnie odpowiedź na zaangażowanie Hołowni we wsparcie trwających po wyroku Trybunału Konstytucyjnego protestów, mimo że on sam podkreśla, że w sprawie aborcji ma inne zdanie.
Na sugestie, że to nie jest tylko jej rewolucja Lempart kontynuowała swój wywód. „ To na pewno nie jest rewolucja telewizyjnych politykierów - zwolenników całkowitego zakazu aborcji, którzy na okoliczność gazu na ulicach wkładają garniturek i pierdolą o wyborach. A potem szczują w lajfach” - napisała.
Strajk Kobiet. Lempart atakuje Hołownię. Polityk odpowiada
Na wpis Marty Lempart odpowiedział sam Szymon Hołownia. „N ie mamy wrogów. A polityczny przeciwnik jest dziś jeden. Rewolucję zaś, jeśli ma się udać, zrobią ludzie różni, nie zrobią jej wyłącznie tacy sami” – napisał polityk na Facebooku. „ Dlatego: czy ktoś mógłby powiedzieć pani Marcie Lempart, że pozdrawiam ją serdecznie - i naprawdę szczerze - ale nie skorzystam (przynajmniej na razie) z jej uprzejmego zaproszenia” – dodał Hołownia parafrazując wypowiedź liderki Strajku Kobiet.
facebookCzytaj też:
Hołownia o oświadczeniu Kaczyńskiego: Historia zapamięta pana jako wstrętnego, małego podżegacza