Pomyłka prokuratury w sprawie Giertycha i Krauzego? Nowe informacje

Pomyłka prokuratury w sprawie Giertycha i Krauzego? Nowe informacje

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Poznańska prokuratura pomyliła się w trakcie składania zażaleń na brak aresztu dla jednego z zatrzymanych w sprawie Giertycha i Krauzego – informuje „Gazeta Wyborcza”. Pomyłka ta może mieć istotne konsekwencje.

Przypomnijmy, że 15 października CBA zatrzymało 12 osób – w tym adwokata Romana Giertycha i biznesmena Ryszarda Krauzego. Prokuratura twierdzi, że grupa ta działała za szkodę dwóch spółek: Polnord i Prokom i wyprowadziła środki na kwotę 92 mln. zł.

Prokuratura zawnioskowała także o areszt dla pięciu podejrzanych, jednak sąd w Poznaniu nie przychylił się do tej prośby. Śledczy jednak nie odpuścili i złożyli zażalenia na decyzję sądu.

Pomyłka przy składaniu zażaleń?

I tu zaczął się problem – informuje „Gazeta Wyborcza”. Podczas doręczania zażaleń doszło bowiem do pomyłki – czytamy. Zamiast pięciu wniosków, wpłynęły cztery. Prokuratura nie załączyła zażalenia wobec braku aresztu dla Piotra W., który wg prokuratury miał stać na czele grupy oskarżanej o działanie na szkodę Polnordu – podaje gazeta.

Prokuratura tłumaczy jednak, że sąd się myli, a wnioski wpłynęły prawidłowo. Brak zażalenia ws. decyzji dotyczącej Piotra W. oznacza, że mężczyzna pozostanie na wolności. Podobne decyzje będą musiały także zapaść wobec pozostałych osób, gdyż zgodnie z literą prawa, jeśli „mózg” domniemanej operacji pozostaje na wolności, pozostałe podejrzane w sprawie osoby także nie mogą być aresztowane – czytamy.

Czytaj też:
Giertych łączy akcję CBA ze swoją rolą w rządach PiS. „Kaczyński mnie nienawidzi, bo odebrałem mu władzę”

Źródło: Gazeta Wyborcza