– Szczęśliwie chorobę mam już za sobą, podobnie jak tysiące moich rodaków, których określa się teraz mianem „ozdrowieńców”. Chciałbym się do państwa zwrócić z apelem o oddawanie osocza – apelował w orędziu z okazji Dnia Niepodległości prezydent Andrzej Duda. Nie jest jedynym politykiem, który w ostatnich dniach zwrócił się z prośbą o pomoc. – Dziękuję wszystkim żołnierzom za trud, który wkładacie w codzienną walkę z pandemią. Służycie na pierwszej linii frontu. Jestem przekonany, że kolejny raz udowodnicie, że na żołnierzach zawsze można polegać. Pokonałeś koronawirusa, pomóż – to już apel Mariusza Błaszczaka, w którym szef MON wzywa wojskowych do walki z pandemią.
O tym, że sytuacja jest bardzo poważna, mówią też lekarze. – To dramat. Najgorzej jest z osoczem i remdisivirem (lek przeciwwirusowy o szerokim spektrum działania – red.). Obu tych rzeczy brakuje nam najbardziej – słyszymy od proszącego o anonimowość dyrektora placówki w dużym mieście wojewódzkim. Dlaczego osocze nie trafia do szpitali?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.