W piątek 13 listopada premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z przedstawicielami firmy Pfizer. Spotkanie było poświęcone współpracy w kwestiach zakupu i dystrybucji szczepionek na COVID-19. Premier zapewnił na konferencji prasowej, że w trakcie spotkania omówiono w gronie ekspertów z Pfizera oraz instytucji będących na pierwszej linii walki z koronawirusem, kwestie, które są istotne z punktu widzenia logistyki, spraw organizacyjnych, operacyjnych związanych z dystrybucją szczepionki. – Chcemy też zapewnić wszystkich, że ci, którzy będą chcieli się zaszczepić, to w jak najkrótszym możliwym czasie, tak jak szczepionka będzie dostępna na zachodzie Europy, tak musi być dostępna również dla nas – zapewnił.
Do obietnic szefa rządu odniósł się na Twitterze były polski premier Donald Tusk. „Kiedy premier mówi, że sobie poradzi z dystrybucją szczepionki, to trzeba mu wierzyć. Szczepionkę na grypę rozprowadzili błyskawicznie, zanim się pojawiła w aptekach” – napisał.
Tym samym szef Europejskiej Partii Ludowej zwrócił uwagę na to, że w polskich aptekach brakuje w tym roku szczepionki na grypę. Swoich recept nie jest w stanie zrealizować 750 tysięcy pacjentów. 21 października rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz mówił, że dotychczas trafiło do Polski około 1,6 mln szczepionek na grypę. – Nie wszystkie trafiają do aptek, większość szczepionek idzie obrotem pozaaptecznym, choćby do POZ czy szpitali – dodał.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce 14 listopada. Ponad 25,5 tys. zakażeń w Polsce