Piotr Kuldanek opisywał na swoim blogu Pan Codziennik gry komputerowe, tworzył także wideo i podcasty. Ostatnio jego profile w mediach społecznościowych zdominował temat pandemii koronawirusa. 8 listopada mężczyzna zamieścił wpis, w którym stwierdził, iż „istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo, że udało mu się założyć koronę”. Tydzień później autor bloga Pan Codziennik przekazał, że przeprowadzone testy na COVID-19 dały pozytywny wynik. Mężczyzna trafił do szpitala. Jak relacjonował w sieci, początkowo wydawało się, że choroba nie będzie miała aż tak dramatycznego przebiegu. „Sytuacja jednak szybko uległa zmianie. To z lewej to saturacja. Jak idzie w dół to game over, umierasz. Tak jak mi w ciągu ostatnich 40 godzin. Dwa razy. Jednego nawet nie pamiętam bo mózg wyłączył pamięć, szkoda na nią mocy było. Ale drugie pamiętam. Chociaż chyba też wolałbym nie pamiętać” – pisał 16 listopada.
„Masa ludzi przechodzi na spokojnie, ale na bank chcesz sprawdzać swoje szczęście?”
Piotr Kuldanek wyznał także, że z powodu COVID-19 zmarł jego tata. Tak, masa ludzi przechodzi na spokojnie, ale na bank chcesz sprawdzać swoje szczęście? Moja mama, żona, brat, bratowa – przechodzą w miarę ok i raczej będą zdrowi, ja się też dalej nie poddaje. Ale mój tata już nie miał szczęścia z cyferkami i umarł w sobotę w nocy – przekazał. Bloger tłumaczył, że jego rodzina zaraziła się najprawdopodobniej podczas małego spotkania rodzinnego. „Nas załatwiła mini rodzinna impreza, uznaliśmy że prawie wszyscy mieszkamy razem albo pracujemy jakbyśmy mieszkali, więc co nam może się stać? A jednak. Moja głupota niech Wam pomoże lepiej podjąć decyzje” – wyjaśnił dodając, że w spotkaniu uczestniczyło sześć osób.
Pan Codziennik przegrał walkę z chorobą
W piątek 20 listopada brat Piotra Kuldanka poinformował o jego śmierci. „Kiedy kilka dni temu zły los powalił mnie na ziemię i zabrał tatę, pomyślałem, że to najgorszy dzień mojego życia. O jakże się myliłem. Kiedy już powolutku zacząłem się podnosić, los kopnął mnie w twarz. Teraz zabrał mi też ukochanego brata” - napisał.
Czytaj też:
Morawiecki o świętach: Pracujemy nad możliwościami prawnymi dot. ograniczenia w poruszaniu się