Przypomnijmy, że 15 października CBA zatrzymało 12 osób – w tym adwokata Romana Giertycha i biznesmena Ryszarda Krauzego. Prokuratura twierdzi, że grupa ta działała za szkodę dwóch spółek: Polnord i Prokom i wyprowadziła środki na kwotę 92 mln. zł. Prokuratura zawnioskowała także o areszt dla pięciu podejrzanych, jednak sąd w Poznaniu nie przychylił się do tej prośby. Ponadto, sędzia wstrzymał decyzję o wykonaniu postanowienia o zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec Giertycha i tym samym mógł on wrócić do zawodu adwokata.
Jak ustalił Onet.pl, prokuratorzy planują prześwietlić konta bankowe Romana Giertycha i Ryszarda Krauzego oraz innych podejrzanych w sprawie. Według dziennikarzy kontrolą mają zostać objęte transakcje wykonane w 2019 oraz 2020. Taki pomysł miał się pojawić po tym, jak sąd nie zgodził się na wnioski o areszty. Portal zwraca uwagę na fakt, że wcześniej śledczy informowali, że rzekoma sprzedaż fikcyjnych wierzytelności przez trójmiejskiego biznesmena miała mieć miejsce w 2015 roku, a więc znacznie wcześniej. Informację potwierdził Roman Giertych.
Prokuratura Regionalna w Poznaniu ani Prokuratura Krajowa na razie nie skomentowały medialnych doniesień. Śledczy przekazli jedynie, że w sprawie mogą pojawić się kolejne okoliczności i zarzuty.
Czytaj też:
Kto stoi za Szymonem Hołownią? „To szalupa ratunkowa dla PO”