Wiele mówi się w ostatnich dniach o pozycji Polski w Unii Europejskiej, a także przyszłości kraju we Wspólnocie. Opozycja alarmuje, że ewentualne weto unijnego budżetu to tak naprawdę początek polexitu, czyli wyjścia Polski z UE. Z kolei rządzący podkreślają, że walka z mechanizmem praworządności to kwestia racji stanu.
W TVN24 w „Rozmowie Piaseckiego” Leszek Miller, były premier, a teraz europoseł, pozwolił sobie na komentarz do tej sytuacji. – Widzę, że 25 krajów (UE – red.) patrzy na nas z narastającą niechęcią i zmęczeniem, bez żadnej sympatii. My jesteśmy gdzieś na marginesie, jeśli chodzi o sympatię, znaczenie – powiedział.
Miller wspomina słowa Verheugena: Mówił mi tak: ty i Kwaśniewski, żeście nas oszukali
Miller odniósł się też do niedawnej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego z Sejmu. Szef rządu bronił wówczas pozycji negocjacyjnej Polski, mówiąc m.in., że Unia Europejska, w której „europejska oligarchia karze tych słabszych”, to nie jest „UE, do której my wchodziliśmy”. – Jak słyszę, że nie do takiej Unii wstępowaliśmy, to Unia może powiedzieć: nie taką Polskę przyjmowaliśmy – skomentował to Miller.
Leszek Miller to polityk, który wprowadzał Polskę do Unii Europejskiej – gdy był premierem, podpisywał traktat akcesyjny. W trakcie negocjacji miał kilka okazji do rozmów z zaangażowanym wówczas w poszerzanie UE Günterem Verheugenem, unijnym komisarzem do spraw rozszerzenia. To właśnie za Verheugena UE rozszerzyła się w 2004 roku o dziesięć nowych państw, w tym Polskę.
Miller wspomniał jedną z rozmów z Verheugenem:
– Wiele lat temu mówił mi (Verheugen – red.) dosyć gorzkie słowa. Mówił mi tak: Ty i Kwaśniewski, żeście nas oszukali. Bo gdybyśmy wiedzieli, że Polska jest taka, jaka jest, to byśmy was nigdy nie przyjęli do Unii Europejskiej.
Czytaj też:
Miller o dwóch planach UE w razie weta Polski. „Nie dostaniemy tych pieniędzy”