Czwartek może być decydujący dla przyszłości Koalicji Polskiej, a konkretnie dla ludzi z Kukiz'15 w tej formacji. 26 listopada w Sejmie ma zebrać się klub parlamentarny PSL-Koalicji Polskiej-Kukiz'15. Jak donosi Onet:
Z nieoficjalnych informacji, jakie od kilku dni płyną ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego, może to być ostatni dzień w klubie dla większości posłów związanych z Pawłem Kukizem.
Napięcia między PSL a Kukiz'15. Feralne głosowanie, którzy posłowie byli „za”?
Możliwe, że na spotkaniu klubu padnie wniosek o wykluczenie tych posłów Kukiz'15, którzy głosowali razem z PiS. Chodzi o ubiegłotygodniową uchwałę, w której większość sejmowa wyraziła aprobatę dla rządowych gróźb zawetowania unijnego budżetu.
Uchwała została przyjęta dzięki głosom z PiS oraz posłów Kukiz'15, którzy są w Sejmie wspólnie z PSL w jednym klubie (startowali też razem w wyborach). „Za” głosowali: Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko, Paweł Szramka, Stanisław Żuk i Stanisław Tyszka.
Czytaj też:
Posłowie Kukiz'15 „awaryjnie” w PiS? Suski: Wiem, że tam się kłócą z PSL-em
Kosiniak-Kamysz o działaniach kukizowców: Jeżeli się przekracza granicę...
W rozmowie z Onetem sprawę skomentował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który zarzucił kukizowcom, że jest im bliżej „do radykałów Ziobry niż do proeuropejskiego PSL-u”. Czy w takim razie Kosiniak-Kamysz podejmie jakieś kroki? W rozmowie z portalem lider PSL oznajmił: – Jeśli nawet podejmę jakąś decyzję, nie będę o niej informował poprzez media.
Gdy padło pytanie o to, czy będzie wniosek o wykluczenie posłów Kukiz'15 z klubu, Kosiniak-Kamysz odparł: – Jeśli się przekracza granicę, za którą znika chęć współpracy, może nie warto jej kontynuować.
Kukizowcy „planem B” Kaczyńskiego? „Zamierzał ich zastąpić”
We „Wprost” wielokrotnie opisywaliśmy już kulisy napięć między Kukiz'15 a PSL, ale też możliwe scenariusze wydarzeń. Kukizowcy mieli być „planem B” Jarosława Kaczyńskiego, gdyby doszło do tego, że z klubu PiS zaczną odchodzić posłowie. – Jeśliby do tego doszło, zamierzał ich zastąpić politykami od Kukiza. Jest tam kilku ochotników, którzy chętnie przeszliby do PiS-u – mówił nasz informator.
Czytaj też:
Plan awaryjny PiS. Jaki był pomysł, gdyby rząd stracił większość
Niedawno w rozmowie z „Wprost” głos w sprawie zabierał też poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15, który dementował, jakoby Prawo i Sprawiedliwość próbowało przechwycić kukizowców. – Nie ma żadnych rozmów. Ze mną nikt nie rozmawiał i Paweł Kukiz też nic o tym nie wie. Wcześniej, kiedy z PiS miało odchodzić 10 osób, rzeczywiście było jakieś poruszenie, ale ostatecznie skończyło się na jednym Kołakowskim – mówił Sachajko.
Czytaj też:
Posłowie Kukiza przejdą do PiS? „Paweł nic o tym nie wie”