Komisja, która nadal pracuje, weryfikuje oświadczenia złożone przez żołnierzy WSI, którzy chcieli pracować w nowych służbach - Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego. Z końcem marca mija termin składania takich oświadczeń przez b. żołnierzy WSI, którzy pracują za granicą. Pozostali musieli złożyć oświadczenia do 8 sierpnia.
W czwartek Komisja skierowała do Naczelnej Prokuratury Wojskowej pierwsze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, "polegającego na podaniu nieprawdy w oświadczeniach weryfikacyjnych". W najbliższym czasie Komisja ma skierować do Prokuratury ponad 80 takich zawiadomień - podała komisja.
Komisja w archiwach WSI znalazła dokumenty świadczące o zdejmowaniu klauzul tajności z informacji niejawnych. W tych odtajnionych dokumentach znalazły się, m.in. kryptonimy i charakterystyki spraw operacyjnych, również nadal trwających i posiadających klauzulę "ściśle tajne". "Ujawniono także tematykę prac badawczo-rozwojowych realizowanych przez zakłady przemysłowe pracujące na rzecz opracowania i modernizacji najnowszych technologii obronnych oraz informacje wskazujące słabe punkty systemów łączności utajnionej stosowanych w Siłach Zbrojnych" - podała komisja w komunikacie.
"Zdejmowanie tych klauzul miało miejsce w czasie, gdy Szefem WSI był gen. Marek Dukaczewski, a Ministrem Obrony Narodowej - Jerzy Szmajdziński" - dodała komisja. Komisja ustala odpowiedzialność poszczególnych osób oraz bada, czy przez zniesienie tajności dokumentów nie powstało zagrożenie dla bezpieczeństwa polskich sił zbrojnych.
O tym, kiedy komisja zakończy prace, zdecyduje premier. Komisja przekazała już raport z weryfikacji WSI, ale ma prawo uzupełnić go, jeśli uzyska nowe informacje o nieprawidłowościach. Po zakończeniu prac uzupełnienia raportu będzie mógł dokonać szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którym jest obecnie przewodniczący komisji weryfikacyjnej WSI Antoni Macierewicz.
ab, pap