Walka o to, kto pierwszy wynajdzie szczepionkę przeciw COVID-19, chorobie wywoływanej przez koronawirus SARS-CoV-2, trwa na świecie od miesięcy. Obecnie wiadomo jest co najmniej o kilku bardzo zaawansowanych produktach, opracowanych przez koncerny takie jak Moderna, AstraZeneca czy Pfizer we współpracy z firmą BioNTech. Choć kolejne firmy informują o dużej skuteczności swoich produktów, wciąż żadna ze szczepionek nie przeszła jeszcze pełnego cyklu weryfikacji i nie została zatwierdzona.
Szczepionka przeciw COVID-19. Dostawy do szpitali
„The Guardian” donosi jednak, że w najbliższych dniach spodziewany jest przełom i zielone światło od regulatorów dla szczepionki Pfizera, na której zakup, za pośrednictwem Unii Europejskiej, zdecydowała się także Polska. Dziennik informuje na swojej stronie internetowej o wytycznych, które otrzymali dyrektorzy szpitali w Wielkiej Brytanii. Do placówek funkcjonujących w ramach publicznej służby zdrowia, National Health Service, pierwsze dawki szczepionki Pfizera przeciw COVID-19, mają trafić już 7 grudnia. Doniesienia z kolejnych placówek mówią o planach dostaw 7, 8, 9 grudnia.
Szczepionka Pfizera. Do kogo trafi najpierw?
Jako pierwsi w Wielkiej Brytanii mają zostać zaszczepieni pracownicy służby zdrowia. – Powiedziano nam, że mamy spodziewać się szczepionek 7 grudnia i na kolejny tydzień zaplanować szczepienia naszego personelu – relacjonował informator z dyrekcji jednego ze szpitali. Podkreślił, że ze względu na naturę szczepionki, która może być transportowana tylko ograniczoną ilość razy, produkt musi zostać zużyty szybko i na miejscu.
Przypomnijmy, że gdy tylko pojawiła się informacja o sukcesie badań nad szczepionką Pfizera, emocje nieco ostygły, gdy okazało się, że specyfik musi być przechowywany w bardzo specyficznych warunkach - chodzi o temperaturę -80 stopni. „Guardian” informuje też o innych wytycznych, o których mówią dyrektorzy szpitali. NHS przyjął, że aby preparat nie stracił skuteczności, może być przewożony maksymalnie cztery razy. Jak wyjaśnia „ Guardian”, nim trafi do szpitali, szczepionka odbędzie już dwa etapy podróży - z fabryki w Belgii do centrów przechowywania w Wielkiej Brytanii i stamtąd do placówek.
Zdaniem dziennika to zaważyło na strategii rządu ws. szczepień. Wcześniej wskazywano bowiem dwie grupy priorytetowe - pracowników służby zdrowia oraz osoby po 80 roku życia i pracowników domów opieki. W obawie przed utratą skuteczności, rząd miał postanowić, by najpierw zaszczepić osoby pracujące w szpitalach, a nie ryzykować transport szczepionek do domów spokojnej starości czy szczepienia seniorów w domach.
Czytaj też:
Dyrektor AstraZeneca: Szczepionka przeciwko koronawirusowi wymaga dodatkowych badań