Żony polityków opozycji aktywnie wspierają kobiety podczas protestów po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Na Facebooku Małgorzata Trzaskowska opowiedziała, co wydarzyło w sobotę. „Dziś sama zostałam zamknięta w takim kotle, byłam trzymana kilka godzin i na koniec wylegitymowana. Odmówiłam jednak przyjęcia mandatu i sprawa zakończy się w sądzie” – napisała. O komentarz poprosiliśmy Katarzynę Kuczyńską-Budkę. Żona lidera PO przyznaje w rozmowie z „Wprost”, że regularnie uczestniczy w protestach i ma wrażenie, że „policja wybiera osoby, które albo uda się zastraszyć, albo takie, o których zatrzymaniu będzie głośno”.
„To wszystko się kiedyś skończy. Policja znów będzie się zachowywać normalnie. Przestanie działać pod naciskiem Jarosława Kaczyńskiego. Przestanie bić kobiety pałkami, atakować je gazem, przestanie rozbijać demonstracje oddzielając od siebie poszczególne grupy protestujących, biorąc je w kocioł” – wyznała na Facebooku żona Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy.
Źródło: Wprost