Już wiele leków ogłaszano sukcesami w walce z COVID-19, tymczasem po kilku miesiącach okazywało się, że praktycznie nie działają. Gdy doktor Bodnar ogłaszał, że „w 48 godzin wyleczy tym lekiem z COVID” część osób wzruszała ramionami. Jednak inna teoria mówi, że lek działa, tylko jego stosowanie blokują firmy, bo jest „za tani”. Ma pan doświadczenia w leczeniu nią chorych na COVID-19?
Już w kwietniu przedstawiliśmy pierwszy na świecie raport kliniczny opisujący serię przypadków osób, które przyjmowały ten lek z przyczyn neurologicznych, a doznały zakażenia SARS-CoV-2. Były to osoby z poważnymi chorobami neurologicznymi, jak stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona. Infekcja COVID-19 przebiegała u nich bardzo łagodnie, wręcz bezobjawowo. A były to osoby bardzo zagrożone ciężkim przebiegiem COVID-19.
Amantadyna to dobrze znany lek przeciwwirusowy, działający na wirusa grupy typu A. Zupełnie przypadkowo okazało się, że jest on skuteczny w chorobie Parkinsona.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.