Na 10 i 11 grudnia zaplanowano szczyt przywódców Rady Europejskiej. Jednym z głównych tematów będzie z pewnością sprzeciw Polski i Węgier wobec propozycji powiązania budżetu UE na lata 2021-2027 z kwestią praworządności. Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Mass zapowiedział w rozmowie z Der Spiegel, że jeszcze w czasie prezydencji Niemiec w UE, a więc do końca roku, chce rozwiązać tę kwestię.
Obecnie trwa przeciągnie liny miedzy zbuntowanymi krajami członkowskimi, a przedstawicielami UE. Stawką jest nie tylko podział środków budżetowych Unii na najbliższe lata, ale także tzw. fundusz odbudowy. To wsparcie dla gospodarek krajów UE, które ucierpiały w wyniku pandemii koronawirusa.
Weto Polski i Węgier. Kwaśniewski: Merkel zrobi wiele, by doprowadzić do kompromisu
Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski na antenie TVN24 podzielił się swoją prognozą dotyczącą tego, jak mogą przebiegać negocjacje. – Mój scenariusz jest taki: Angela Merkel, która kończy swoją działalność polityczną i to jest jej ostatnia prezydencja (prezydencja Niemiec w Radzie UE w czasie, gdy Angela Merkel jest kanclerzem – red.), zrobi bardzo wiele, żeby doprowadzić do kompromisu, który będzie ratunkiem i wyjściem z twarzą zarówno dla Polski, jak i Węgier – mówił.
– Sądzę, że to może się skończyć na jakimś dodatkowym dokumencie politycznym, protokole, który jeszcze dokładniej by wyjaśniał kryteria praworządności, który by podkreślał ich obiektywizm, a nie stosowanie instrumentalne w stosunku do poszczególnych krajów. Jakieś, że tak powiem, bla, bla, dyplomatyczny dokument, który zostanie w Polsce ogłoszony jako wielki sukces, na Węgrzech podobnie. A w istocie niczego nie zmieni, poza jednym – te pieniądze zostaną uruchomione, bo będzie budżet i fundusz odbudowy – wyjaśniał były prezydent.
Kwaśniewski: Dzięki temu Morawiecki nie wyjdzie na miękiszona
Zdaniem Kwaśniewskiego, taki wariant oznaczałby przypięcie Polsce i Węgrom łatki tych, którzy sprawiają kłopoty. Używając nomenklatury wprowadzonej Zbigniewa Ziobrę, Kwaśniewski stwierdził, że dzięki temu Morawiecki nie wyszedłby z tego sporu jako„miękiszon”. Podkreślił przy tym, że działania obecnej władzy kierują nas na margines polityki europejskiej. – O ile mówiłem o Zjednoczonej Prawicy, że jest ugrupowaniem eurosceptycznym, to dziś mogę powiedzieć, że częściowo jest to ugrupowanie, które chce wyjść z Unii, nie chce Unii Europejskiej. To coraz bardziej jest widoczne – stwierdził Kwaśniewski.
Czytaj też:
Niemcy ugną się przed Putinem? Chodzi o ważną inwestycję