Węgry jednak nie zgłoszą weta do budżetu UE? Gowin: Orban może postąpić bardziej elastycznie

Węgry jednak nie zgłoszą weta do budżetu UE? Gowin: Orban może postąpić bardziej elastycznie

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
W rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Gowin przyznał, że nie zdziwi się, jeśli na ostatniej prostej negocjacji Viktor Orban postąpi bardziej elastycznie, niż dopuszcza to część polskich polityków. Szczyt UE, podczas którego będą prowadzone negocjacje odbędzie się 10 i 11 grudnia.

Według Jarosława Gowina zgłoszenie weta do unijnego budżetu oraz Funduszu Odbudowy to krok ostateczny. – Pamiętajmy jednak, że obecny kształt unijnego rozporządzenia jest niebezpieczny nie tylko z punktu widzenia Polski i Węgier, ale na dłuższą metę zagraża też przyszłości Europy. Tworzy instrument arbitralnego pozbawiania kolejnych państw części należnych im środków z unijnego budżetu. Dlatego w interesie wszystkich członków Wspólnoty jest wypracowanie porozumienia, jak należy interpretować to rozporządzenie – na razie sformułowane językiem niebezpiecznie mglistym – stwierdził wicepremier w rozmowie z Wirtualną Polską dodając, że na podstawie rozmów z unijnymi komisarzami wnioskuje, że pojawiła się przestrzeń do porozumienia.

Gowin: Można praworządność zawęzić do zagadnień związanych z korupcją

Gowin tłumaczył w wywiadzie dla WP, że "doprecyzowanie np poprzez zawężenie terminu praworządność do zagadnień związanych z przeciwdziałaniem korupcji mogłoby np. zostać przygotowane przez służby prawne Komisji Europejskiej, a następnie jednogłośnie potwierdzone przez Radę Europejską". – Polska nigdy nie wnosiła zastrzeżeń do takich interpretacji zasady warunkowości, które wiążą ją z uczciwym wydatkowaniem funduszy unijnych. Takie też były lipcowe wytyczne Rady – niestety, pod wpływem nacisku Parlamentu Europejskiego ich ostateczny kształt znacznie rozszerzono. Dlatego uważam, że precyzyjna deklaracja interpretująca, potwierdzona jednomyślnością szefów rządów państw członkowskich, mogłaby zakończyć niepotrzebny nikomu spór – podkreślił.

Gowin: Weto oznaczałoby dla Polaków cały szereg negatywnych skutków

Pytany o stanowisko Węgier, które mogłyby się na takie rozwiązanie nie zgodzić, wicepremier stwierdził, że każdy rząd odpowiada przed własnym narodem. – Nasze ewentualne weto oznaczałoby dla Polaków cały szereg negatywnych skutków, nie tylko zresztą finansowych. Jeżeli bylibyśmy w stanie wynegocjować sensowną interpretację rozporządzenia, należałoby to przyjąć, jak przy poparciu Jarosława Kaczyńskiego uczynił to w lipcu w odniesieniu do wytycznych Rady Europejskiej premier Morawiecki – wyjaśnił. – Umów należy dotrzymywać. Ale Wiktor Orban jest politykiem wybitnie racjonalnym i pragmatycznym. Śledząc od lat z uznaniem jego finezję dyplomatyczną, nie zdziwię się, jeśli na ostatniej prostej negocjacji postąpi – jak robił to wielokrotnie – bardziej elastycznie, niż dopuszcza to część polskich polityków – podsumował.

Negocjacje ws. budżetu UE

W czwartek i piątek (10 i 11 grudnia) unijni przywódcy spotkają się w Brukseli, aby omówić m.in. kwestie dotyczące działań podejmowanych w związku z pandemią koronawirusa, zmian klimatycznych oraz bezpieczeństwa. Dodatkowo odbędzie się także szczyt strefy euro. Ponadto, w trakcie unijnego szczytu odbędzie się dyskusja na temat kolejnego budżetu oraz funduszy odbudowy, który ma pomóc gospodarkom państw członkowskich zmniejszyć skutki kryzysu wywołanego pandemią. Negocjacje będą zapewne burzliwe, ponieważ Polska i Węgry zapowiadają zgłoszenie weta i brak zgody na powiązanie wypłaty środków budżetowych z przestrzeganiem praworządności.

Czytaj też:
Wspólny apel byłych prezydentów. „Bilet na pojedynek Ziobro – Morawiecki nie jest wart miliardów euro”

Źródło: Wirtualna Polska