O incydencie poinformowała „Gazeta Wrocławska” przekazując, że sprawa dotyczy materiałów z 16 sierpnia i 19 września tego roku. Do jednego z popularnych serwisów pornograficznych trafiło pięć nagrań z ukrytej kamery zamontowanej przy prysznicach w strefie saun. Na materiałach widać nagich mężczyzn, których zarówno części intymnych, jak i twarzy, w żaden sposób nie zasłonięto.
Głos w sprawie zabrał prezes Wrocławskiego Parku Wodnego przy ulicy Borowskiej, Grzegorz Kaliszczak. – Naprzeciwko nagrywanego miejsca są półki na ręczniki. Tam ktoś musiał umieścić kamerkę i przykryć ją ręcznikiem – wyjaśnił w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”. Jak dodał, o zdarzeniu poinformuje policję. Ma zamiar wystąpić również do administracji wspomnianego portalu o usunięcie zamieszczonych tam materiałów, ponieważ naruszają dobra osobiste zarówno zarejestrowanych na nich klientów, jak i samej firmy.
Czytaj też:
Eksplozja w polskim sklepie w Holandii. To kolejny taki przypadek