Szefowa MSZ podkreśliła, że Polska traktuje ewentualny udział w budowie systemu jako "kwestię bilateralną", ale jest otwarta na rozmowy z unijnymi partnerami na ten temat.
"Już zbliżamy się do końca opracowywania instrukcji negocjacyjnej. Musimy ją jeszcze doprecyzować" - powiedziała w rozmowie z PAP Fotyga, która w Bremie wzięła udział w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Dopytywana, czy rozpoczęcie rozmów to kwestia dni czy tygodni, odparła: "Trochę więcej pewnie niż dni".
Pytana o rozmowy z partnerami w UE na temat tarczy, Fotyga powiedziała, że "jakikolwiek plan, który zostałby ewentualnie przez Polskę zaakceptowany, musi zwiększać bezpieczeństwo Polski, Stanów Zjednoczonych, ale i bezpieczeństwo międzynarodowe, w tym również bezpieczeństwo UE. Te wyjaśnienia były akceptowane i mamy nadzieję, że teraz również będą zaakceptowane".
Deklarując "otwartość" na rozmowy w UE o tarczy, minister zaznaczyła, że "jest to sprawa bilateralna". "My będziemy sprawę bezpieczeństwa rozważali jako główne kryterium tego projektu - powiedziała. - Umieszczenie bazy na terytorium jakiegokolwiek kraju unijnego to jest sprawa suwerenna tego państwa".
W czwartek na forum Parlamentu Europejskiego wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa Javier Solana zaapelował o przedyskutowanie na forum unijnym udziału Polski i Czech w budowie tarczy. "UE ma swoją politykę zagraniczną i politykę bezpieczeństwa, więc powinna i może dyskutować na ten temat. Ta dyskusja musi się odbyć" - podkreślił.
USA zaproponowały, aby w Polsce i Czechach znalazły się elementy tarczy antyrakietowej, która ma chronić Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed atakiem ze strony tzw. państw nieprzewidywalnych, jak Iran. W Polsce miałyby się znaleźć wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach stacja radarowa. Czeski rząd przesłał pozytywną odpowiedź na ofertę i podjął w środę oficjalne rozmowy z USA, które mają potrwać do końca roku.
pap, ss