W niedzielę przypada 39. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Tego dnia w Warszawie planowane są manifestacje kilku środowisk, które ma łączyć sprzeciw wobec polityki rządu w różnych aspektach. Jak podawała wyborcza.pl, w Warszawie odbędzie się protest Strajku Przedsiębiorców, Strajku Kobiet, Strajku Generalnego. Protestować mają również Komitet Obrony Demokracji oraz Obywatele RP.
Protest Strajku Kobiet
O planach Strajku Kobiet w rozmowie z „Wyborczą” mówiła Agnieszka Czerederecka z OSK. – W stolicy zaczynamy o godz. 12 na rondzie Praw Kobiet (tak OSK nazywa rondo Dmowskiego – red.), skąd wyruszymy na pokojowy marsz. Dojdziemy tam, dokąd pozwoli nam policja – powiedziała. Jak podaje wyborcza.pl, protest ma zakończyć się na Żoliborzu pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Do protestu mają dołączyć m.in. studenci.
Pawłowicz: Spadkobiercy komunistów będą strajkować
Plany dotyczące manifestacji skomentowała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego przypomniała, że "13 grudnia 1981 r komuniści wprowadzili w Polsce stan »wojny« z Polakami". Wspomniała zabitych i internowanych. „Bicie ludzi na ulicach, upadek gospodarki. Kartki na wszystko. Bez rozliczenia” – wyliczała Pawłowicz.
DZIŚ ich SPADKOBIERCY będą strajkować przeciwko „dyktaturze” demokracji. I znów „WOJNA” z Polską – skwitowała Pawłowicz (pisownia oryginalna – red.)
Czytaj też:
Macierewicz krytyczny wobec kompromisu UE. „Droga do likwidacji niepodległości, zamach stanu”