– Nie, ja absolutnie nie przewiduję startu w wyborach. Nasza najważniejsza rola to jest wspieranie wszystkich ludzi, którzy protestują, wszystkich ludzi, którzy się organizują. To jest coś, w czym my jesteśmy najlepsze i w czym ja jestem znakomita – powiedziała Marta Lempart na antenie TOK FM.
W dalszej części audycji Dominika Wielowieyska podkreśliła, że „największy wpływ na rozwój wydarzeń ma się wtedy, kiedy jest się w Sejmie”, a jawnym przejawem procesu decyzyjnego są głosowania w konkretnych kwestiach.
Moja rola i największy pożytek ze mnie i ze Strajku Kobiet jest wtedy, jeżeli dopilnujemy, żeby nigdy już tak nie było jak wcześniej, czyli żeby nigdy już panowie w Sejmie sobie nie uznali, że oni sobie coś przegłosują bez pytania ludzi o zdanie albo z pytaniem ludzi o zdanie raz na cztery lata – powiedziała Marta Lempart.
Czytaj też:
Sondaż dla „Wprost”: Marcie Lempart ufa 29 proc. Polaków. „Dziś zyskuje Hołownia”
Marta Lempart ostrzega: Zapewniam, że to się nie stanie
– To jest ogromna pokusa, żeby zachowywać się tak jak PiS, żeby olewać ludzi, żeby nie słuchać ludzi. To jest ogromna pokusa, a my jesteśmy ruchem na tyle dużym, że jesteśmy w stanie reagować na to i wspierać ludzi w reagowaniu na to, że politycy bardziej słuchają (...) Kościoła zamiast ludzi – kontynuowała na antenie TOK FM liderka OSK.
Marta Lempart zaznaczyła, że „idą naprawdę inne czasy”. – Oczywiście słuchamy cały czas takich pogardliwych uwag, że my sobie poprotestujemy i panowie potem przejmą, już się tam tym zajmą fachowcy różni. W domyśle mamy wrócić do domu i już nie przeszkadzać wielkiej polityce. To zapewniam, że to się nie stanie – podkreśliła na zakończenie Marta Lempart.
Czytaj też:
Ważny dzień w USA. Kiedy Joe Biden dostanie list gratulacyjny od Andrzeja Dudy?