Rano rząd Katalonii zapowiedział, że pomiędzy 21 grudnia a 11 stycznia wprowadza ograniczenia w przemieszczaniu się obywateli oraz w działalności sklepów i placówek gastronomicznych. Obowiązywać będzie także zakaz wyjazdu poza granice powiatu zamieszkania. W piątek zakaz przemieszczania się pomiędzy powiatami w okresie świątecznym ogłosił również rząd wspólnoty Walencji, z kolei władze regionu Madrytu ograniczyły dopuszczalną liczbę osób podczas spotkań w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym z 10 do 6.
Choć w piątek władze Andaluzji wydłużyły godziny funkcjonowania placówek handlu i usług, to równocześnie rząd regionalny zapowiedział już, iż plan luzowania restrykcji może zostać jeszcze zmieniony w przypadku nasilenia się epidemii. Potwierdzono, że do wiosny nie będzie można organizować na terenie tej wspólnoty masowych imprez, nawet na świeżym powietrzu.
Odpowiedzialny za służbę zdrowia Andaluzji Jesus Aguirre zapowiedział, że władze wspólnoty autonomicznej wykluczają nawet możliwość organizowania na przełomie marca i kwietnia popularnych w tym regionie uroczystości Wielkiego Tygodnia.
Cały rok z maseczkami
Tymczasem w piątek rano minister zdrowia Hiszpanii Salvador Illa poinformował, że rząd Pedra Sancheza nie zamierza narzucać nowych restrykcji sanitarnych władzom regionów. Wskazał, że rządy wspólnot “powinny same podejmować adekwatne do sytuacji epidemicznej decyzje dotyczące obostrzeń”. Apelując ponownie do obywateli o unikanie wyjazdów w okresie świątecznym Illa stwierdził, że kierowany przez niego resort zdrowia nie zamierza ogłaszać lockdownu z pierwszej fali epidemii COVID-19.
W ocenie ministra zdrowia nasilające się w większości wspólnot przypadki zachorowań mogą świadczyć o tym, że rozpoczęła się już trzecia fala epidemii. Illa dodał też, że pomimo rozpoczynających się pod koniec grudnia szczepień noszenie masek ochronnych będzie konieczne w kraju podczas całego 2021 roku.
Według szacunków resortu zdrowia od soboty do czwartku liczba dobowych infekcji koronawirusem wzrosła w Hiszpanii z ponad 5 tys. przypadków do 12 tys. W sumie zanotowano już 1,78 mln zachorowań oraz 48,7 tys. zgonów.
Marcin Zatyka
Czytaj też:
Skandal w Szwecji. Urzędnicy zakładali się o liczbę ofiar COVID-19