Jakub Kulesza został zaproszony do programu „Śniadanie w Polsat News”, a ze względu na ograniczenia sanitarne połączył się ze stacją za pomocą kamerki internetowej. Uwagę zwróciło tło, jakie wybrał poseł Konfederacji, a dokładnie znajdujące się za jego plecami terrarium ze sztuczną czaszką.
Screen z programu udostępniła na swoim twitterowym koncie Anna-Maria Żukowska. „Hmm” – dodała rzeczniczka Lewicy, a internauci zaczęli dociekać, dlaczego polityk zdecydował się na taki nietypowy element wystroju. „To czaszka lewaka, który czekał aż ustawą zostanie wprowadzony dobrobyt” – ironizował jeden z komentujących. „Wolałbym nie bronić tego Pana, ale czepianie się o to jest dla mnie śmieszne. Jest to element wystroju bardzo często stosowany w akwarystyce/terrarystyce jako kryjówka dla rybek/pająków” – napisał ktoś inny, co zgadza się z tłumaczeniami samego Kuleszy.
Czaszka w terrarium posła Konfederacji. Jakub Kulesza wyjaśnia
Jeszcze w trakcie wspomnianego programu prowadzący Piotr Witwicki zapytał o sztuczną czaszkę. Poseł wyjaśnił, że to kryjówka hodowanego przez niego ptasznika, ponieważ przedstawiciele tego gatunku pająków w naturalnych warunkach mieszkają właśnie w małych szczelinach skalnych czy norkach wykopanych w ziemi.
twitterCzytaj też:
Starcie Najmana ze Stanowskim. „Pi**o niedorobiona”