Jake Gray opublikował na australijskiej facebookowej stronie do identyfikacji pająków, zdjęcie gigantycznego zwierzaka, który postanowił z nim zamieszkać. Mężczyzna nie tylko nie pozbył się pajęczaka, ale też stwierdził, że „obserwował go przez rok” i że „ma nadzieję, że urośnie jeszcze większy” w miarę upływu czasu.
Pająk ten należy do rodziny spachaczowatych i nazywany jest Holconia immanis. Cechują się one szybkością i charakterystycznym sposobem polowania. Są to ośmiookie pająki, które osiągają ogromne rozmiary. Często są mylone z ptasznikami. Ich nogi mają wystające kolce, a reszta ciała jest gładko owłosiona. Zwykle żyją pod kamieniami, korą itp., ale spotkane są także w szopach, garażach i innych rzadko zakłócanych miejscach. Mają bardzo dobry wzrok – mogą wykryć z dużej odległości ludzi i zwierzęta. Niektóre pająki z tego gatunku używają jadu do unieruchomienia ofiary. Potrafią zadać ludziom poważne ukąszenia, gdy chcą się bronić. Ich skutki są różne – od miejscowego obrzęku i ból po ból głowy, wymioty, nieregularne tętno i kołatanie serca.
W rozmowie z portalem IFLScience Jake Gray stwierdził, że pająki z tego gatunku zawsze były tolerowane w jego domu. Jak mówił, zabijają one karaluchy i inne szkodniki, przez co rodzina nie musi używać w tym celu toksycznych środków. Pająk mieszkający z Grayem i jego synem i córką otrzymał imię Charlotte.
Czytaj też:
„Zombie Angelina” wcale nie wygląda jak zombie? Zobaczyliśmy prawdziwą twarz Sahar Tabar